Jak dziś wyglądałaby reprezentacja ZSRR i czy mogłaby powalczyć o wysokie miejsca na wielkich turniejach?
W dawnych czasach reprezentacja Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich była jedną z najlepszych drużyn narodowych w światowej piłce nożnej. Zastanawialiście się kiedyś, co by było, gdyby żelazna kurtyna nie upadła? Jak drużyna ta wyglądałaby w roku 2019?
Reprezentacja Związku Radzieckiego w XX wieku święciła kilka ważnych triumfów. W 1956 roku w Melbourne i w 1988 roku w Seulu zdobyła złote medale olimpijskie. W 1960 roku natomiast została mistrzem Europy. Jak widać, był to zespół porządny i zgrany, bo tylko takie potrafią zaistnieć na wielkich imprezach. Dziś byłoby to niemożliwe ze względu na napięte stosunki pomiędzy byłymi republikami, ale można trochę pofantazjować. Oto nasza kadra ZSRR roku 2019!
Bramkarz: Igor Akinfjejew (Rosja)
Akinfjejew to od wielu lat pierwszy bramkarz reprezentacji Rosji i filar stołecznego CSKA. Barwy tego klubu reprezentuje nieprzerwanie od 2003 roku. Golkiper popisał się bardzo dobrym występem na Mistrzostwach Świata w 2018 roku, gdzie Rosja odpadła dopiero w ćwierćfinale po przegranej w rzutach karnych przeciwko Chorwacji.
Lewy obrońca: Ołeksandr Zinchenko (Ukraina)
Defensor z Ukrainy to jeden z największych młodych talentów nie byle jakiego klubu, bo Manchesteru City. Podopieczni Pepa Guardioli są najlepszą drużyną w Anglii, a Zinchenko jest jej ważną częścią pod nieobecność Mendy’ego. Być może nawet gdy Francuz wróci po kontuzji, będzie miał olbrzymi problem, aby wygryźć Ukraińca z podstawowego składu.
Środkowy obrońca: Jarosław Rakicki (Ukraina)
Bardzo doświadczony obrońca, który wciąż utrzymuje wysoką formę. W styczniu 2019 roku przeniósł się z Szachtara Donieck do Zenita Sankt Petersburg i pomógł swojej nowej drużynie w wygraniu mistrzostwa Rosji. W tym sezonie rozegrał komplet 8 meczów w rosyjskiej ekstraklasie i nie zszedł z boiska nawet na minutę.
Poza tym, Rakicki jest stoperem lewonożnym, a każdy wie, jak wielkie ma to znaczenie w nowoczesnym futbolu. Jest również zaprawiony w bojach na arenie międzynarodowej, gdyż rozegrał 54 spotkania w barwach Ukrainy. Dla reprezentacji ZSRR jego obecność byłaby po prostu nieoceniona.
Środkowy obrońca: Ragnar Klavan (Estonia)
Tego pana możecie kojarzyć z występów w Liverpoolu, gdzie grał w latach 2016-2018. Nie był zawodnikiem podstawowej jedenastki “The Reds”, ale pobyt tam przybliżył go do świata poważnej piłki. Klavan jest doświadczonym obrońcą, mającym predyspozycje do bycia liderem defensywy. Dla wszystkich Estończyków jest on prawdziwym piłkarskim bohaterem. Obecnie obrońca występuje we włoskim Cagliari.
Prawy obrońca: Mario Fernandes (Rosja)
Inaczej być nie mogło. Mario Fernandes to zdecydowanie najlepszy prawy obrońca grający w jednym z krajów byłego ZSRR. Pewniak w reprezentacji narodowej Rosji i CSKA Moskwa. Defensor brazylijskiego pochodzenia strzelił jak dotychczas jednego gola w 19 występach dla Sbornej.
Lewy pomocnik: Henrik Mchitarjan (Armenia)
Przez pobyt na Wyspach większość może nie widzieć w Mchitarjanie już wielkiego piłkarza, ale nikt nie zaprzeczy, że swego czasu był jednym z lepszych skrzydłowych w Europie. Popularny “Miki” ma już 30 lat, ale na pewno może jeszcze wiele zaoferować. Tak czy inaczej, Ormianie składu bez niego na pewno sobie nie wyobrażają.
Środkowy pomocnik: Aleksandr Gołowin (Rosja)
Gołowin to jeden z tych Rosjan, o których świat usłyszał w trakcie mundialu w 2018 roku. Pomocnik zwyczajnie nie trafił z wyborem nowego klubu, ponieważ przeniósł się do AS Monaco, a jak wiemy, zespół ten w ostatnich latach prezentuje się po prostu katastrofalnie. Wciąż jest to młody piłkarz i ma wszystko w swoich rękach. Dla własnego dobra powinien jak najszybciej odejść z Księstwa i poszukać szczęścia w innym klubie, bo inaczej zapomnimy o nim szybciej niż usłyszeliśmy.
Środkowy pomocnik: Denis Czeryszew (Rosja)
Czeryszew to wychowanek Realu Madryt, który przez jakiś czas uchodził za jeden z największych talentów tamtejszej szkółki. Na rosyjskim mundialu piłkarz zaprezentował się znakomicie i stanowił o sile reprezentacji Rosji. Pomocnik wciąż gra w hiszpańskiej ekstraklasie, a konkretnie w Valencii. Klub to nie byle jaki, co tylko potwierdza jego jakość piłkarską
Prawy pomocnik: Jewhen Konoplianka (Ukraina)
W sezonie 2014/15 nieistniejące już Dnipro Dniepropietrowsk sensacyjnie dostało się do finału Ligi Europy, a jego najlepszym piłkarzem był właśnie Konoplianka. Później Ukrainiec przeniósł się do Sevilli. Tam nie do końca mu wyszło i szybko skończył na wypożyczeniu w Schalke. Aktualnie broni barw Szachtara Donieck, gdzie ma szansę się odbudować. Konoplianka, choć ma już 29 lat, jest wciąż solidnym zawodnikiem, ale to ostatni dzwonek, aby jeszcze pokazał swoją jakość w europejskich pucharach.
Lewy napastnik: Artiom Dziuba (Rosja)
Dziuba to zawodnik, któremu Rosjanie zawdzięczają znakomity występ na ostatnim mundialu, gdzie strzelał jak na zawołanie. Na co dzień broni barw Zenita Sankt Petersburg, a w kadrze wystąpił już 37 razy i jest jej kapitanem. W reprezentacji ZSRR bez wątpienia byłby pewniakiem.
Prawy napastnik: Andrij Jarmołenko (Ukraina)
Ukrainiec w 2017 roku przeszedł z Dynama Kijów do Borussi Dortmund i szczególnie się tam nie sprawdził. Postanowił więc poszukać szczęścia gdzie indziej i przeniósł się do West Ham United. W obecnym sezonie zagrał w 3 spotkaniach i zdobył dla “The Hammers” jednego gola. Piłkarz grający w Premier League i to w nie byle jakim klubie, musiałby znaleźć się w stworzonej przez nas jedenastce ZSRR.
Ławka rezerwowych: Andrij Łunin (Ukraina), Gieorgij Dżykija (Rosja), Solomon Kwirkwelia (Gruzja), Marlos (Ukraina), Arvydas Novikovas (Litwa), Viktor Cygankow (Ukraina), Giorgi Chakwetadze (Gruzja).
Kacper Dąderewicz