Jak będzie grała reprezentacja pod wodzą Brzęczka? Powrót do czwórki obrońców i brak rewolucji w składzie

Jerzy Brzęczek zdradził swoje plany na pracę z reprezentacją Polski. Nowy selekcjoner zamierza ustawiać drużynę w systemie z czwórką obrońców.
Brzęczek musi odbudować kadrę po nieudanych mistrzostwach świata. Rewolucji w składzie nie będzie, choć niewykluczone, że w kadrze pojawi się kilka nowych twarzy. Selekcjoner zadeklarował, że przed nikim nie zamyka drzwi do drużyny narodowej.
- Mam dwa zadania. Po pierwsze, chcemy grać dobrą piłkę. Z tego będziemy rozliczani. Na pewno nie zamierzam robić rewolucji w kadrze, ale chcę wprowadzać nowych zawodników. Pewne pokolenie wkrótce zakończy grę w reprezentacji. Musimy w rozsądny sposób przygotować następców, którzy będą brać odpowiedzialność za grę w trudnych momentach. Mamy młodych zawodników, ale musimy ich wprowadzać z głową. Musimy zachować balans w składzie - mówi Brzęczek.
- Nasze dwa podstawowe systemy gry to 1-4-2-3-1 i 1-4-4-2. Reszta to niuanse. Będziemy nad nimi pracować w trakcie zgrupowań. Nie zamierzam koncentrować się tylko na defensywie. Bronić i atakować musi cała drużyna - dodał selekcjoner.
- Mam wizję drużyny. Rozgrywki ligowe ruszyły, obserwowaliśmy już piłkarzy, którzy są w kręgu zainteresowań. Przed nikim nie zamykam drzwi do kadry. Będzie liczyła się forma - podkreśla Brzęczek.