Jagiellonia napisała do PZPN. Nerwowo przed meczem z Legią
Jagiellonia Białystok w ćwiercfinale Pucharu Polski zagra z Legią Warszawa. Już teraz wokół tego meczu jest nerwowo.
Rywalizację Jagiellonii z Legią śmiało można uznać za przedwczesny finał rozgrywek. Mistrzowie Polski chcieliby go rozegrać 27 lutego. W internecie opublikowali list, który w tej sprawie wysłali do Polskiego Związku Piłki Nożnej.
- Prośba ta wynika z chęci zapewnienia obu drużynom równych szans na przygotowanie się do tego niezwykle ważnego spotkania, którego stawką jest awans do półfinału Pucharu Polski. Praganiemy zwrócić uwagę, że w dwóch tygodniach poprzedzających ten mecz nasz klub rozegra dwumecz w ramach 1/16 finału Ligi Konferencji Europy z zespołem TSC Baćka Topola. Są to kluczowe spotkania zarówno z perspektywy Jagiellonii Białystok, jak i całej polskiej piłki nożnej, które wymagają od nas maksymalnego zaangażowania i intensywnego przygotowania - czytamy.
- Równocześnie podkreślamy, że Legia Warszawa jako zespół zakwalifikowany do pierwszej ósemki Ligi Konferencji Europy nie będzie w tym czasie rozgrywać innych spotkań poza ligowymi. Sytuacja ta stanowi znaczący handicap pod względem przygotowania do ćwierćfinałowego meczu Pucharu Polski - dodano.
Co na to PZPN? Nic. Portal Goal.pl podał, że doszło do kuluarowych konsultacji w tej sprawie, ale federacja zasugerowała, że kluby powinny dogadać się między sobą.
Legia nie chce zgodzić się na grę 27 lutego. Arguementem ma być organizacja komercyjnej imprezy na jej stadionie w tym terminie.