"Jagiellonia może pluć sobie w brodę". Dziennikarz nie ma wątpliwości
Jagiellonia Białystok nie zdołała wywalczyć miejsca w TOP 8 fazy ligowej Ligi Konferencji. Piotr Dumanowski w programie "Piłkarski Salon" na kanale Meczyki.pl przyznał, że mistrzowie Polski mogą żałować swoich ostatnich meczów.
Podopieczni Adriana Siemieńca bardzo dobrze rozpoczęli zmagania w fazie ligowej. Po czterech kolejkach Ligi Konferencji mieli na koncie dziesięć punktów.
Dwie ostatnie serie gier nie ułożyły się po myśli "Dumy Podlasia". Białostoczanie najpierw przegrali 0:1 z Mladą Bolesław, a w ostatni czwartek bezbramkowo zremisowali z Olimpiją Ljubljaną.
W efekcie Jagiellonia zakończyła fazę ligową na dziewiątym miejscu. O awans do 1/8 finału zespół Siemieńca powalczy z Backą Topolą.
- "Jaga" może sobie sama pluć w brodę. Wiadomo, to jest sukces - dziewiąte miejsce to bardzo dobry rezultat. Wiadomo, że są tam gorsze drużyny, ale musimy się cieszyć, że jesteśmy w takim gronie, jak Chelsea czy Fiorentina. Należymy do elity w Lidze Konferencji - podkreślił Piotr Dumanowski na kanale Meczyki.pl.
- Jagiellonia może żałować meczu z Mladą Boleslav, bo ten mecz był do wygrania. Z tego dziewiątego miejsca Jagi chyba najbardziej cieszą się w Poznania i Częstochowie, bo drużyna z Białegostoku będzie miała katorżniczy terminarz - dodał dziennikarz Eleven Sports.
Pierwsze spotkanie Jagiellonii z Backą Topolą odbędzie się 13 lutego. Rewanż w Białymstoku zaplanowano na 20 lutego.