Jagiellonia Białystok rozbiła mistrza Polski! Naranjo i Nene rozmontowali Raków Częstochowa [WIDEO]
W ostatnim niedzielnym meczu 18. kolejki PKO Ekstraklasy Jagiellonia Białystok wygrała z Rakowem Częstochowa aż 4:2. Dubletami po stronie gospodarzy popisali się Jose Naranjo oraz Nene.
W stolicy Podlasia od początku sporo się działo. W trzeciej minucie znakomitą interwencją popisał się Zlatan Alomerović, który obronił strzał Fabiana Piaseckiego. Po drugiej stronie boiska po chwili trafił Naranjo, lecz przy analizie VAR sędziowie dopatrzyli się zagrania ręką.
W 12. minucie Hiszpan znów trafił do siatki, tym razem popisując się piękną bombą z dystansu. Sytuacja znów była analizowana przez VAR. Wszystko odbyło się jednak zgodnie z przepisami i trafienie uznano.
Dziesięć minut później "Medaliki" odpowiedziały na tego gola. Zlatan Alomerović poradził sobie z pierwszym uderzeniem Stratosa Svarnasa, lecz przy dobitce był już bezradny.
W 33. minucie Jagiellonia po raz drugi w tym spotkaniu wyszła na prowadzenie, a akcję znów wykończył Naranjo. Hiszpan skorzystał z dośrodkowania Nene, a gospodarze prowadzili do przerwy 2:1.
Druga część spotkania nie mogła zacząć się lepiej dla "Jagi". Pululu już kilkadziesiąt sekund po przerwie wycofał futbolówkę piętą do Nene, a ten podwyższył wynik i prowadzenie białostoczan.
Jagiellonia nie zamierzała zwalniać tempa. Idealne okazje marnowali jednak Marczuk oraz Imaz. Ten pierwszy nie trafił na praktycznie pustą bramkę.
Białostoczanie w 63. minucie i tak wpakowali jednak piłkę do siatki po raz czwarty. Znów pod bramką rywali odnalazł się Nene, dobijając bezradny po przerwie Raków.
Częstochowianie po tym golu nieco się obudzili. W słupek trafił Zwoliński, Alomerović zatrzymał Tudora. W końcu "Zwolak" trafił do siatki, lecz mistrzowie Polski nie mieli już czasu na odwrócenie losów spotkania.
Jagiellonia finalnie wygrała 4:2 i zbliżyła się do liderującego Śląska na zaledwie jeden punkt. "Medaliki" mają o dziewięć punktów mniej od wrocławian i pozostały na czwartej lokacie.