Jagiellonia Białystok pozyskała nowego stopera. Podpisał kontrakt do końca sezonu

Jagiellonia Białystok testowała Myrosława Mazura podczas zgrupowania w tureckim Belek. Ukrainiec zrobił na tyle dobre wrażenie, że otrzymał półroczny kontrakt.

Jeżeli sprawdzi się w PKO Ekstraklasie, zostanie w Białymstoku na dłużej. W umowie wychowanka Dynama Kijów zawarto bowiem opcję przedłużenia jej o kolejne dwa sezony.

- Wspólnie spędziliśmy około tygodnia. To dobry zespół, o wysokiej jakości z dobrymi zawodnikami. Sam jestem młodym piłkarzem, niedawno skończyłem 22 lata i ciągle chcę się uczyć oraz rozwijać. W "Jadze" będę miał dobre warunki, aby stawać się coraz lepszym. Przyjechałem tutaj, aby ciężko pracować i pokazać, na co mnie stać. Miałem okazję również obejrzeć miasto. Pokazał mi je Taras Romanczuk. Wszystkie sprawy formalne już za mną. Czas udowodnić wartość na boisku - powiedział Mazur w rozmowie z oficjalną stroną klubu.

- Od każdego mogę się dużo nauczyć. Każdy trening jest okazją do doskonalenia własnych umiejętności i rozwoju sportowego. Naturalnie nie przyjechałem tutaj, aby zadowolić się siedzeniem na ławce rezerwowych. Chcę grać. Zdaję sobie sprawę z jakości, którą prezentują moi konkurenci. Wierzę, że ćwicząc z nimi mogę się rozwinąć, być może podpatrzę u nich pewne detale. Na tej rywalizacji możemy tylko zyskać - dodał.

- W ubiegłym roku trafiłem do Szwecji i jestem zadowolony z tego kroku. Po pierwsze podszlifowałem mój angielski. Poza tym zobaczyłem, jak żyje się w Europie Zachodniej - przyznał.

- Co do samego futbolu, oczywiście niezależnie od tego, czy grasz w Polsce, Skandynawii, Mołdawii, czy Ukrainie, wszędzie defensorzy mają takie same zadania. Oczywiście, są pewne niuanse taktyczne. Oglądając mecze Jagiellonii wiem, jaką piłkę chce grać ta drużyna, jaka jest filozofia trenera - zakończył.