Jagiellonia Białystok ogłosiła ciekawy transfer. Wzięła piłkarza, którego odpalono z innego klubu Ekstraklasy

Zgodnie z przepisami wciąż można podpisywać kontrakty z piłkarzami, którzy do czasu zamknięcia okienka transferowego pozostawali bez pracodawcy. W takiej sytuacji był Kristoffer Hansen.

Według medialnych doniesień Duńczyk nie miał najlepszych relacji z Januszem Niedźwiedziem. Byłego trenera Widzewa Łódź nie ma już w klubie, ale sam piłkarz zdążył rozstać się z ubiegłorocznym beniaminkiem.

Sytuację postanowiła wykorzystać Jagiellonia. Hansen podpisał roczny kontrakt. Zapisano w nim opcję późniejszego przedłużenia o jeszcze jeden sezon - do czerwca 2025 roku.

- Cieszę się, że mogę tu być. Mam teraz okazję do dokonania "zemsty" na Ekstraklasie i udowodnienia mojego poziomu gry. Nie mogę się doczekać swojej szansy - powiedział Hansen w rozmowie z oficjalną stroną Jagiellonii.

- Jagiellonia to klub, który pasuje mi zarówno pod względem formacji, jak i stylu gry. Uważam, że jako skrzydłowy będę tu dobrze pasował. O pozostaniu w Polsce zdecydowała oferta z "Jagi". Poza tym uważam, że Ekstraklasa to bardzo dobre miejsce do gry w piłkę - dodał.

- Kiedy trafiasz do nowego klubu, wszystko wiąże się z osiąganiem celów wyznaczonych zespołowi oraz sposobem, w jaki chcemy je zrealizować. Cieszę się z możliwości bycia częścią tej drużyny. Chcę zdobyć jak najwięcej bramek - zakończył.