Jacek Magiera: Ważne, żeby być dobrze nastawionym mentalnie, by żadna sytuacja nie wpłynęła na nas negatywnie

Jacek Magiera: Ważne, żeby być dobrze nastawionym mentalnie, by żadna sytuacja nie wpłynęła na nas negatywnie
Pawel Andrachiewicz / PressFocus
Jacek Magiera wziął udział w konferencji prasowej przed meczem z Jagiellonią Białystok. - Nie oddałbym punktów na rzecz widowiska, ale chciałbym żeby były i punkty i widowisko - przyznał opiekun Śląska Wrocław.
Ekipa z Dolnego Śląska już jutro rozegra kolejnym mecz w PKO Ekstraklasie. Tym razem zmierzy się na własnym boisku z Jagiellonią Białystok.
Dalsza część tekstu pod wideo
Jacek Magiera liczy, że jego podopieczni zdobędą w tym spotkaniu komplet punktów. Chce też, by piłkarze prezentowali futbol atrakcyjny dla oka.
- Nie oddałbym punktów na rzecz widowiska, ale chciałbym żeby były i punkty i widowisko. Wiem, że z ostatnich czterech meczów Śląsk przegrał trzy, a mógł mieć trzy albo i cztery punkty więcej. W spotkaniu z Lechem to oni dominowali, ale z Rakowem był mecz na styku. W Niecieczy nie do zaakceptowania jest przegrana, gdzie po 20. minutach powinniśmy prowadzić 3:0. Po nieuznanym golu Erika Exposito spadł „mental” drużyny. To nas nie usprawiedliwia, ale daje tlen przeciwnikowi. Każdy, kto zna się na piłce, wie jak to wygląda - przyznał.
- Trudno powiedzieć jak będzie wyglądał mecz z Jagiellonią. Pierwsze dziesięć minut w Niecieczy było w pewnym sensie przedłużeniem meczu w Krakowie, bo kontynuowaliśmy strzelanie goli. Chcemy dalej stwarzać szanse, ale chcemy być też skuteczni w defensywie. Nie można porównać Jagiellonii do Termaliki i Wisły. Wiemy, że jest tam kilka absencji. Trudno powiedzieć, jaki wystawią skład. Interesuje mnie to, jak zagramy my. Ważne, żeby być dobrze nastawionym mentalnie, by żadna sytuacja nie wpłynęła na nas negatywnie. Zabranie nam bramki w Niecieczy wpłynęło negatywnie na mnie i zespół, bo wiedzieliśmy, że sędzia popełnił błąd, a gol dałby nam rozpęd. Pozytywna energia nie oznaczy głośnego zachowania, tylko przejawia się tym, co sobą reprezentujesz. Gramy o zwycięstwo. Przed nami kolejne spotkanie, gdzie liczymy, że zagramy dobrze, a będziemy jednocześnie bardziej skuteczni w ataku i obronie - dodał.
- Mając pięć punktów więcej w tabeli, co było realne, na Śląsk patrzyłoby się zupełnie inaczej. Nasze akcje są na wysokim poziomie, a trzeba powiedzieć, że gra ofensywna jest kozacka. Trudno wyjaśnić jak nie strzeliliśmy gola w Niecieczy po sytuacjach Krzysztofa Mączyńskiego, Erika Exposito i Dino Stigleca. To się zdarza w piłce. Goniliśmy wynik, Adrian Łyszczarz dał świetną zmianę i szkoda, że nie przyniosła ona chociaż punktu - zakończył.
Redakcja meczyki.pl
Daniel Makarewicz04 Nov 2021 · 21:27
Źródło: Śląsk Wrocław

Przeczytaj również