"Ja go wymyśliłem!". Kulesza pochwalił się, kogo chciał zatrudnić. PZPN kontaktował się ze słynnymi trenerami

Już we wtorek PZPN zaprezentuje nowego selekcjonera reprezentacji Polski. Nadal nie wiadomo, kto nim zostanie. Wśród kandydatów wymienia się Paulo Bento, Vladimira Petkovicia czy Fernando Santosa.

Pomysłów na obsadzenie posady trenera biało-czerwonych było więcej. Niektórzy trenerzy sami zgłaszali się do PZPN. Innych o zainteresowanie pracą w Polsce wypytywali przedstawiciele związku.

Roman Kołtoń zdradził, że Cezary Kulesza naprawdę wpadł na pomysł zatrudnienia Diego Simeone. Na dowód przytoczył swoją rozmowę z prezesem PZPN.

- "Ja wymyśliłem Simeone!" - cytat dosłowny. "Ale prezesie, jak Simeone? On jest nie do wzięcia, za drogi, pracuje jeszcze w Atletico". "No tak, tak, ale kończy pracę, poprosiłem o kontakt". Simeone odpowiedział, że ma kontrakt, że chciałby pracować jako trener klubowy, a jeśli miałby objąć jakąś reprezentację, to Argentynę - mówił Kołtoń w "Prawdzie Futbolu".

- To nie było tak, że byli w tym pośrednicy. To była inicjatywa samego Kuleszy. To pokazuje, że prezes chciał duże nazwisko. Większe niż rok temu - dodał dziennikarz.

Simeone nie był jedynym Argentyńczykiem, z którym mieli kontaktować się przedstawiciele PZPN. Federacja po świętach Bożego Narodzenia rozmawiała bowiem z Marcelo Bielsą.

Argentyńcztyk miał być gotowy do dalszych rozmów. W pakiecie oferował też sześcioletni program szkoleniowy. Do kolejnej rozmowy jednak nie doszło.