"Istnieje tylko na liście płac". Ekspert przejechał się po piłkarzu Legii. Uważa go za transferowy niewypał
Legia Warszawa w czwartek walczyć będzie o awans do 1/16 finału Ligi Konferencji. W rozmowie z "TVP Sport" jednego z piłkarzy "Wojskowych" mocno skrytykował Marek Jóźwiak.
Wicemistrzowie Polski mają spore problemy z grą w defensywie. Nowi piłkarze, którzy latem trafili na Łazienkowską, nie spełniają pokładanych w nich nadziei. Szczególnie jeden z nich nie znalazł uznania w oczach Marka Jóźwiaka.
- Przeszkadzają duże rotacje w składzie obrony. Niestety widzimy też, że ci zawodnicy nie prezentują poziomu wystarczającego do gry w europejskich pucharach. Legioniści często popełniają błędy przy stałych fragmentach gry, mają problemy w fazach przejściowych - ocenił Jóźwiak.
- Nie będę jednak opowiadał, że trzeba wymienić wszystkich obrońców, bo wiem, że to nierealne. Piłkarze muszą jednak wejść na wyższy poziom, przemyśleć i przeanalizować swoje zachowania. Wiele do życzenia pozostawia gra tych, którzy przyszli latem: Radovana Pankova, Steve'a Kapuadiego czy Marco Burcha. Trzeci z wymienionych ostatnio istnieje tylko na liście płac, nie na boisku - wypalił.
Były piłkarz stanął za to w obronie Kosty Runjaica. Wierzy, że pod wodzą obecnego szkoleniowca stołeczny zespół zanotuje udaną końcówkę roku i wygra ostatnie grudniowe mecze.
- Nie chcę go krytykować, ponieważ początek sezonu był naprawdę udany. Powtórzę raz jeszcze, że kluczowa dla oceny postawy trenera i zespołu będzie końcówka tego roku. Jeżeli Legia poradzi sobie z AZ Alkmaar i wygra dwa spotkania z Cracovią, ocena będzie pozytywna - podkreślił.
- Ten projekt ma być długofalowy, ale w razie niepowodzeń może pojawić się pytanie, czy powinien być on kontynuowany z tym trenerem i tymi piłkarzami. Wierzę jednak, że Legia wróci na właściwe tory - podkreślił.