Istna demolka. Polska na kolanach, wtedy najedliśmy się wstydu [WIDEO]

Rozegrane 8 czerwca 2022 r. starcie z Belgią w Lidze Narodów, które było przy okazji sprawdzianem przed mistrzostwami świata w Katarze, pozwoliło się wykazać kilku graczom. Czesław Michniewicz nie stronił od rotacji w składzie.

Mecz rozgrywany na Heysel od pierwszych minut rozpoczęli m.in. Bartłomiej Drągowski, Tymoteusz Puchacz, Robert Gumny czy Szymon Żurkowski. To nie wystarczyło do sprawienia niespodzianki.

Początek starcia należał jednak do biało-czerwonych. W 28. minucie wynik tego spotkania otworzył Robert Lewandowski, który wykorzystał dogranie Sebastiana Szymańskiego. Potem było tylko gorzej.

Jeszcze przed przerwą do remisu 1:1 doprowadził Axel Witsel. Gol strzelony do szatni podłamał kadrę Czesława Michniewicza. Zaraz po rozpoczęciu drugiej odsłony oglądaliśmy zupełnie inny zespół.

W 59. minucie prowadzenie Belgom dał Kevin De Bruyne. Kwadrans później rezultat starcia na 3:1 podwyższył zaś Leandro Trossard.

Skrzydłowy faworyta nie zamierzał jednak zwalniać tempa. W 80. minucie skompletował dublet. Nie był to jednak koniec strzelania po stronie drużyny prowadzonej przez Roberto Martineza. Gospodarze wchodzili w pole karne biało-czerwonych jak do siebie, co poskutkowało kolejnymi trafieniami.

Trzy minuty po golu na 4:1 piłkę w siatce umieścił Leander Dendoncker. Wszelkich formalności w doliczonym czasie gry dopełnił z kolei Lois Openda, który ustalił rezultat tego spotkania na 6:1.

Mecz rozgrywany na Heysel był jednocześnie najwyższą porażką reprezentacji Polski od ponad dekady. Na początku czerwca 2010 roku biało-czerwoni zostali rozbici przez Hiszpanię aż 0:6.

***