Isco przyznał się do walki z chorobą. "Biorę tabletki"
Dramatycznie wyznanie Isco. Zawodnik Realu Betis przyznał, że ma za sobą trudne chwile.
Isco należy do grona największych gwiazdorów Realu Betis. Po kilkumiesięcznej przerwie od gry w zeszłym roku znów zadziwia hiszpańskich kibiców.
Wcześniej 32-letni pomocnik przywdziewał trykoty Valencii, Malagi, Realu Madryt i Sevilli. W ostatnim z wymienionych klubów przeżył moment grozy!
Hiszpan przekazał, że po kolejnym treningu w barwach klubu z Andaluzji doznał napadu epilepsji. Było to o tyle niebezpieczne, że choroba nie wywołała wcześniej u niego żadnych objawów.
- Przydarzyło mi się to w trakcie snu... Myślę, że mógł to być 2022 rok. Zostałem przyjęty do szpitala na jakieś cztery dni - poinformował Isco.
- Teraz muszę brać tabletki co noc przez cztery lata. Na szczęście nie odnotowałem większej liczby epizodów - dorzucił w rozmowie z Relevo.
Nie ma żadnych przeciwskazań, by piłkarz nadal uprawiał sport. Teraz zmaga się jednak z poważnym urazem. Na boisko wróci dopiero w 2025 roku.