Ireneusz Mamrot świadomy trudnej sytuacji w Arce Gdynia. "Remisy nam już nic nie dają"

Obie drużyny po raz dziewiąty w tym sezonie podzieliły się punktami z rywalami. "Nafciarze" z Mazowsza są na dwunastym miejscu w tabeli, natomiast ekipa z Trójmiasta znajduje się w strefie spadkowej klasyfikacji.

- Przyjechaliśmy tutaj po to, aby zdobyć trzy punkty. Remisy nam już nic nie dają, a niestety dla nas takim rezultatem zakończył się mecz - przyznał Mamrot dla oficjalnego serwisu Arki.

- Myślę, że stworzyliśmy więcej sytuacji niż w dwóch ostatnich spotkaniach. Nie mówię, że było ich dużo, ale więcej niż poprzednio. Nie zamieniliśmy ich jednak na bramkę. Wisła Płock też miała swoje sytuacje, więc z przebiegu gry ten remis jest sprawiedliwy, ale dla nas na pewno nie jest satysfakcjonujący - podkreślił opiekun ekipy z Trójmiasta.

- Teraz trzeba myśleć o wtorkowym meczu z Zagłębiem Lubin. Te kolejki nam "uciekają". Sytuacja nie jest łatwa, ale na pewno będziemy grali do końca i walczyli o utrzymanie - podsumował Mamrot.

(za arka.gdynia.pl)