Inter wyrwał wygraną w 95. minucie! Fatalne nieporozumienie nie przeszkodziło liderowi [WIDEO]

Podopieczni Simone Inzaghiego pewnie zmierzają po mistrzostwo kraju. Trudno wyobrazić sobie, aby obecną przewagę mogli jeszcze wypuścić z rąk. W całych rozgrywkach przegrali tylko jeden mecz.

W poniedziałkowy wieczór nie mieli jednak łatwej przeprawy w wyjazdowym starciu z Udinese. W pierwszej połowie dobrych okazji nie wykorzystali Lautaro Martinez oraz Hakan Calhanoglu.

W 40. minucie to gospodarze wyszli natomiast na prowadzenie. Bramka była dość kuriozalna. Po uderzeniu Lazara Samardzicia i sporym nieporozumieniu w szeregach Interu piłka zatrzepotała w siatce.

Po przerwie "Nerazzurri" rzucili się do ataku. Szybko przyniosło to efekt w postaci gola Carlosa Augusto. Bramki jednak nie uznano, bo na spalonym był Lautaro.

Inter wciąż atakował, a Okoye faulował w polu karnym Marcusa Thurama. Do "jedenastki" podszedł Hakan Calhanoglu i z zimną krwią doprowadził do wyrównania.

Goście dążyli do kolejnego gola. Sędzia doliczył siedem minut. W 95. minucie goście dopięli swego. Bohaterem "Nerazzurrich" został Davide Frattesi, który dobił uderzenie Lautaro - Argentyńczyk trafił wcześniej w słupek.

Dzięki temu Inter wygrał ostatecznie z Udinese 2:1. Mediolańczycy pozostają na pierwszym miejscu w Serie A. Nad lokalnym rywalem, Milanem, mają aż 14 punktów przewagi.

e