Inter Miami w końcu wygrał mecz. Gwiazdy usiadły na ławce, Messi i Suarez nawet nie wyszli na boisko [WIDEO]

Inter Miami ma za sobą fatalny okres przygotowawczy. Zespół z MLS przegrał z Al-Hilal (3:4), natomiast przeciwko Al-Nassr doszło do widowiskowej kompromitacji (0:6). Więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ.

Tym samym Amerykanie przedłużyli swoją kuriozalną serię meczów bez ani jednego zwycięstwa. Dość powiedzieć, że ostatnia wygrana miała miejsce 21 września, gdy udało się rozbić Toronto FC (4:0). Od tamtej pory rozegrali 12 spotkań i nie odnieśli triumfu.

W niedzielę koszmarna statystyka w końcu została zmieniona. Potrzebne było do tego spotkanie z Hong Kong All-Stars, które składało się z najlepszych zawodników lokalnej ligi. Przed meczem Gerardo Martino podjął decyzję, że na ławce usiądą Jordi Alba, Sergio Busquets, Lionel Messi oraz Luis Suarez.

Po pierwszej połowie starcia na tablicy wyników widniał remis. Gola dla gospodarzy strzelił Henri Anier, zaś po stronie gości odpowiedział Robert Taylor. Po zmianie stron Inter Miami prezentował się już znacznie lepiej, a bramki zdobyli Lawson Sunderland, Leonardo Campana i w końcu Ryan Sailor.

Jeśli chodzi o gwiazdorów przedstawicieli MLS, to Busquets i Alba zameldowali się na boisku w 62. minucie. Suarez oraz Messi cały mecz przesiedzieli na ławce rezerwowych. Spotkało się to z nerwową reakcją kibiców zgromadzonych na stadionie.

Kolejnym rywalem klubu Davida Beckhama będzie japońskie Kobe. Starcie zaplanowano na 7 lutego.