Inter Mediolan postraszył Liverpool! Wygrana "Nerazzurrich" nie wystarczyła do awansu [WIDEO]

W pierwszym spotkaniu to podopieczni Juergena Kloppa wygrali na terenie rywala 2:0. Wydawało się, że przed własną publicznością jedynie dopełnią formalności. Tak się jednak nie stało.

Początek meczu na Anfield był spokojny w wykonaniu obu drużyn. Klarownych okazji brakowało, a w 25. minucie mieliśmy niespodziewaną przerwę w grze. Pomocy medycznej potrzebował bowiem jeden z kibiców.

Zawodnicy zeszli na parę chwil z boiska, lecz zawody po czasie można było na szczęście kontynuować. Po wznowieniu rywalizacji bliski zdobycia bramki był Matip. Po jego strzale głową piłka trafiła w poprzeczkę.

Jeszcze przed przerwą także Inter poważniej zagroził bramce rywali za sprawą Hakana Calhanoglu. Po uderzeniu Turka z rzutu wolnego Alisson miał spore problemy, lecz ostatecznie zdołał je obronić.

Po przerwie "Nerazzurri" ruszyli do ataku. Prowadzenie gościom mógł dać Alexis Sanchez, lecz górą znów był Alisson. Po drugiej stronie boiska błąd popełnił natomiast Handanović, lecz Salah tego nie wykorzystał i trafił jedynie w słupek.

W 62. minucie mistrzowie Włoch niespodziewanie wyszli na prowadzenie. Znakomitym uderzeniem zza pola karnego popisał się Lautaro Martinez, dając nadzieję na awans swojej drużynie.

Radość Interu nie trwała długo, bo już po chwili Włosi musieli radzić sobie w osłabieniu. Za faul na Fabinho drugą żółtą kartką ukarany został Alexis i w efekcie wyleciał z boiska.

To zastopowało nieco gości, którzy w końcówce musieli głównie się bronić. Po raz drugi o włos od gola był Salah, lecz także tym razem trafił w słupek. Inter robił co mógł, ale nadziewał się na kolejne kontry.

Po jednej z nich wydawało się, że Luis Diaz wręcz musi trafić do siatki, lecz ofiarnym wślizgiem zatrzymał go Arturo Vidal. To było jednak za mało, aby "Nerazzurri" grali dalej w Lidze Mistrzów - choć wygrali na Anfield 1:0, to dalej awansował Liverpool.