Inter lepszy od Sassuolo. Bohaterem Edin Dżeko. Bośniak przeszedł do historii włoskiej piłki [WIDEO]
Inter Mediolan pokonał Sassuolo 2:1 w spotkaniu dziewiątej kolejki Serie A. Bohaterem spotkania został Edin Dżeko, który dwukrotnie wpisał się na listę strzelców i dołączył do klubu "100" ligi włoskiej.
Inter, opromieniony wtorkowym zwycięstwem nad Barceloną w Lidze Mistrzów, przystępował do spotkania z Sassuolo z dziewiątej pozycji w tabeli. "Nerazzurri" przegrali dwa poprzednie spotkania ligowe i chcieli za wszelką cenę się przełamać.
Do pierwszej groźnej sytuacji doszli w czwartej minucie gospodarze. Davide Fratessi wszedł z piłką w pole karne i mocnym strzałem po ziemi próbował pokonać Andre Onanę. Kameruńczyk, dla którego był to debiutancki występ w Serie A, nie dał się jednak zaskoczyć i zdołał odbić piłkę.
W 14. minucie Lautaro Martinez zmarnował wyśmienitą okazję. Argentyńczyk otrzymał świetną piłkę na piąty metr od Denzela Dumfriesa, ale fatalnie spudłował.
Tuż przed przerwą Inter objął prowadzenie. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Dumfries zgrał piłkę głową, a ta trafiła do nabiegającego Edina Dżeko, który strzałem z pierwszej piłki pokonał Andreę Consigliego. Dla Bośniaka było to setne trafienie na boiskach Serie A.
Chwilę później sędzia zagwizdał po raz ostatni w tej części gry i piłkarze obu drużyn zeszli do szatni na piętnastominutową przerwę.
Drugą część gry rozpoczęła się od ataków gospodarzy, którzy szukali drogi do bramki Interu. To się udało w 60. minucie za sprawą Davide Frattesiego, który z najbliższej odległości pokonał Onanę. Kapitalną asystą w tej sytuacji popisał się Rogerio.
Na kwadrans przed końcem Inter objął prowadzenie! Wprowadzony chwilę wcześniej Henrich Mchitarjan dośrodkował w pole karne na głowę Dżeko, a ten nie dał najmniejszych szans bramkarzowi gospodarzy. Dla Bośniaka, który w ostatnim czasie zastępuje kontuzjowanego Romelu Lukaku, było to drugie trafienie w meczu, a czwarte w ogóle w tym sezonie we wszystkich rozgrywkach.
"Nerazzurri" dążyli do strzelenia kolejnego gola, ale strzały Lautaro Martineza albo były zatrzymywane przez Consigliego, albo lądowały wysoko nad bramką gospodarzy. Ostatecznie wynik nie uległ już zmianie i Inter sięgnął po upragnione trzy punkty.