Inter i Milan postraszone przez słabeuszy. Drżały do końca [WIDEO]

Inter i Milan postraszone przez słabeuszy. Drżały do końca [WIDEO]
Źródło: X / screen
Skromne triumfy włoskich ekip w Lidze Mistrzów. Inter i AC Milan pokonały Spartę Praga i Gironę 1:0. Grał Piotr Zieliński.
Inter od pierwszych minut całkowicie kontrolował przebieg starcia ze Spartą Praga. "Nerazzurrim" udało się potwierdzić dominację w 12. minucie.
Dalsza część tekstu pod wideo
Po zduszeniu kontry Sparty w zarodku piłka chodziła jak po sznurku w środku pola, po czym trafiła na lewą stronę do Bastoniego. Ten posłał mocne dośrodkowanie w pole karne, a Lautaro efektownie trafił do siatki z powietrza.
Następne minuty nie stały pod znakiem okazji bramkowych. Dopiero pod koniec pierwszej połowy Inter postraszył Birmancević. Interweniował Sommer. W odpowiedzi szczęścia szukali Asllani i Bastoni, ale uderzali obok bramki.
Niedługo po rozpoczęciu drugiej części Sparta poczuła krew. Ponownie atakował Birmancević. Sommer jeszcze raz był na posterunku, odbił piłkę.
W 60. minucie drugiego gola dla "Nerazzurrich" po zagraniu Dimarco mógł strzelić Dumfries. Koniec końców sędzia dopatrzył się jednak ofsajdu.
W 71. minucie na boisko wszedł Piotr Zieliński. Zbiegło się to z kilkoma zmarnowanymi szansami Interu. Dimarco, Lautaro i Frattesi jedynie postraszyli Vindahla. Końcowe minuty przebiegły bez cienia emocji. Skończyło się 1:0.
Dużo więcej emocji przyniosło starcie Milanu z Gironą. Zaczęło się od kontuzji Royala, który już w czwartej minucie był zmuszony opuścić boisko.
"Rossoneri" straszyli, ale nie umieli przekuć szans w gole. Reijnders był bliski pokonania Gazzanigi z rzutu wolnego, zaś Leao - z gry. Na próżno.
Z czasem wrogiem Milanu stało się obramowanie bramki. Hernandez obił poprzeczkę. Musah trafił w słupek. Ofensywą indolencję rywali chciała wykorzystać Girona, lecz Maignan obronił strzały van de Beeka oraz Cygankowa.
W 37. minucie "Rossoneri" przełamali impas. Wybitnie kontrę Girony przerwał Bennacer, który przebiegł z futbolówką kilkanaście metrów, po czym oddał ją Leao. Ten zabawił się z przeciwnikami, a następnie załadował "pod ladę".
Girona poczynała w ataku coraz śmielej. Herrera mógł wyrównać w doliczonym do pierwszej połowy czasie gry, lecz Maignan był na posterunku. Po wznowieniu van de Beek miał kolejną szansę, ale jego strzał został zablokowany.
Kilka minut później Gil wpakował piłkę do siatki, lecz ostatecznie był na spalonym. Przez długi czas na murawie działo się niezbyt wiele. Girona zmotywowała się jednak na końcówkę. Z przodu pojawiło się aż czterech snajperów...
Ostatecznie żaden z goleadorów nie zdołał wykreować dobrej sytuacji, a tym bardziej strzelić wyrównującego gola. AC Milan wygrał 1:0 i podobnie do rywali zza miedzy wykonał krok w stronę awansu do 1/8 finału Ligi Mistrzów.
Redakcja meczyki.pl
Michał BonclerWczoraj · 23:02
Źródło: własne

Przeczytaj również