Igor Lewczuk po porażce Legii Warszawa: Czuję duży niedosyt. Wszyscy widzieliśmy, co wydarzyło się w końcówce

Igor Lewczuk po porażce Legii Warszawa: Czuję duży niedosyt. Wszyscy widzieliśmy, co wydarzyło się w końcówce
MediaPictures.pl / Shutterstock.com
Igor Lewczuk nie krył swojego rozczarowania po porażce z Rangers FC w walce o fazę grupową Ligi Europy.
Legia Warszawa pożegnała się wczoraj z europejskimi pucharami. Szanse na awans "Wojskowych" do fazy grupowej przekreślił gol Morelosa w doliczonym czasie gry.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Wszyscy widzieliśmy, co wydarzyło się w końcówce. Dośrodkowanie, tracimy gola i to byłoby na tyle. Popełniliśmy błąd. Szkoda tylko, że w doliczonym czasie. Mieliśmy już za mało czasu, aby cokolwiek zrobić w ofensywie - przyznał defensor Legii.
Lewczuk jednocześnie przyznaje, że Szkoci byli po prostu lepsi od wicemistrzów Polski.
- Rangersi prowadzili grę. Przede wszystkim stwarzali okazje po dośrodkowaniach z bocznych sektorów. Może i nie udało im się wyklarować naprawdę dogodnej okazji, na przykład sytuacji sam na sam, ale ich wrzutki okazywały się bardzo groźne - dodał.
Teraz piłkarze Legii muszą się skoncentrować na gra w polskiej lidze.
- Czuję duży niedosyt. Zależało nam na tym, aby grać takie spotkania co tydzień. Jeżeli chodzi o moje kolano, wszystko jest w porządku. Czy trudno się będzie pozbierać? Tak, ale nie mamy przecież innego wyjścia. W niedzielę czeka nas spotkanie z Rakowem Częstochowa. Musimy odłożyć wszystkie smutki na bok i skupić się na rozgrywkach ligowych - zakończył.
Redakcja meczyki.pl
Daniel Makarewicz30 Aug 2019 · 08:41
Źródło: legia.com

Przeczytaj również