Hubert Matynia ocenił mecz Pogoni Szczecin ze Stalą Mielec. "Rywale nie postawili nam trudnych warunków"
W poniedziałkowym meczu 12. kolejki PKO Ekstraklasy Pogoń Szczecin pokonała 2:0 Stal Mielec. Obrońca "Portowców", Hubert Matynia, uważa, że jego drużyna w pełni zasłużyła na zwycięstwo.
Koniec listopada i początek grudnia nie były łatwe dla Pogoni Szczecin. Ekipa z Pomorza Zachodniego przełamała się w tym tygodniu, wygrywając ze Stalą Mielec. Po końcowym gwizdku Hubert Matynia nie szczędził pochwał Santeriemu Hostice. Fin miał spory wpływ na pierwszego gola dla "Portowców".
- Przeciwnicy nie postawili nam trudnych warunków. Mogliśmy kontrolować przebieg meczu. Mam szacunek do każdego rywala, ale dzisiaj zasługiwaliśmy na takie, a nawet wyższe zwycięstwo. Nie było żadnej nerwowości. Znam swój poziom i nie miałem mocnych obaw przed tym meczem. Bardzo sobie pomagaliśmy, przesuwaliśmy się odpowiednio. Na tle przeciwnika wyglądaliśmy znacznie lepiej - ocenił Matynia.
- Hostikka jest dobrym zawodnikiem. Nie gra u nas regularnie, ale i tak jest w kręgu zainteresowań selekcjonera reprezentacji. Widzą tam w nim potencjał i my na treningach też to widzimy. Ma drybling, "szybką" nogę. Bardzo dobrze schodził do środka. Mecz był pod niego, ponieważ miał dużo sytuacji jeden na jeden, w których mógł pokazać swoje atuty. Dużo strzelał i po jego akcji zdobyliśmy pierwszą bramkę. Cieszę się też z tego, że tą piłkę dobił Luka Zahović, dla którego to pierwszy gol dla nas. Mam nadzieję, że otworzył worek z bramkami - dodał.
- Być może następny rywal, Warta Poznań, też będzie nastawiony na defensywę, ale ostatnio zdobyli trzy gole przeciwko Jagiellonii. Spodziewam się jednak meczu podobnego do tych, które graliśmy z pozostałymi beniaminkami. Szacunek mam dla każdego rywala, ale jedziemy po wygraną - zakończył.