Hiszpańskie media grzmią po meczu Realu Madryt. "Liderzy VAR-u, skandal na Anoecie"
Niedzielne zwycięstwo Realu Madryt nad Realem Sociedad jest szeroko komentowane w hiszpańskich mediach. Te, które zazwyczaj sympatyzują z FC Barceloną, otwarcie piszą o skandalu. Stołeczne dzienniki również podkreślają jednak, że w spotkaniu nie brakowało kontrowersji.
W niedzielny wieczór Real Madryt odzyskał pozycję lidera La Liga dzięki zwycięstwu 2:1 nad Realem Sociedad. W całym meczu nie brakowało kontrowersji - po analizie VAR anulowano gola dla gości, wątpliwości budziło też trafienie Karima Benzemy i rzut karny, który podyktowano za faul na Viniciusie.
Nic dziwnego, że właśnie ten mecz zdominował okładki wszystkich najważniejszych dzienników sportowych w Hiszpanii. Media związane z FC Barceloną nie gryzą się w język. Kataloński "Sport" pierwszą stronę zatytułował słowami "Liderzy VAR-u".
- Skandal na Anoecie, gdzie Real wygrał po wątpliwym karnym na Viníciusie, golu po możliwej ręce Benzemy i anulowanym trafieniu Realu Sociedad. Zostaje osiem kolejek przyprawiających o zawał, "Los Blancos" są pierwsi i mają tyle punktów co Barcelona, która musi dodać gazu, aby wygrać La Liga - napisano.
"Mundo Deportivo" na pierwszej stronie zamieściło z kolei tytuł "Made in Madrid" oraz stopklatki ze wszystkich trzech kontrowersyjnych sytuacji. Dziennik podkreślił, że we wszystkich meczach "Królewskich" po pandemii koronawirusa drużynie znacznie pomagał system VAR.
- Real zajął pozycję lidera po wygranej naznaczonej trzema dyskusyjnymi decyzjami. VAR pobłogosławił trzy wygrane Los Blancos od powrotu La Liga - czytamy.
Madryckie media wypowiadały się w nieco łagodniejszym tonie, ale jednocześnie nie zamierzały uciekać od tematu lub twierdzić, że decyzje sędziego nie były kontrowersyjne. "AS" zatytułował okładkę następująco: "Nowy lider, nowe zamieszanie".
- Real wskoczył na szczyt tabeli na osiem kolejek przed końcem i po wzbudzających polemikę decyzjach arbitra oraz VAR-u, który anulował gola Realu Sociedad - dodano.