Hiszpański sędzia złożył doniesienie ws. "sprawy Negreiry". Spotkały go konsekwencje ze strony związku

Jose Maria Enriquez Negreira przez kilkanaście lat był wiceprzewodniczącym Komitetu Technicznego Sędziów. Hiszpańskie media ujawniły niedawno, że działacz w trakcie pełnienia tej funkcji przyjął 1,5 mln dolarów od Barcelony. Oficjalnie - za przygotowywanie raportów technicznych i doradztwo.

Gdy Barcelona próbowała wyplątać się z usług Negreiry, ten zaczął szantażować jej byłego wiceprezydenta Josepa Marię Bartomeu. Do klubu słał burofaksy z groźbami, że ujawni niekorzystne dla niego informacje, jeśli nie otrzyma pieniędzy.

Sprawa wzburzyła piłkarskie środowisko w Hiszpanii. Zdecydowanie zareagował sędzia Xavier Estrada Fernandez, który złożył pozew kryminalny przeciwko Enriquezowi Negreirze i jego synowi. Oskarżył obu o korupcję lub oszustwo sportowe. Obecnie trwa śledztwo.

Na razie konsekwencje spotkały samego Estrady Fernandeza, który jest sędzią VAR w La Liga. Mimo, że do tej pory był obsadzany w roli głównego arbitra, to tym razem został zdegradowany. W dwóch meczach najbliższej kolejki będzie pełnił rolę jedynie asystenta sędziego VAR.

Na czwartkowej konferencji prasowej Andreu Camps, sekretarz generalny Hiszpańskiego Związku Piłki Nożnej (RFEF), zdradził, że jeden z sędziów nie chciał współpracować w wewnętrznym dochodzeniu dotyczącym sprawy Negreiry. Jego nazwisko nie zostało ujawnione. Nie wiadomo więc, czy na pewno godzi o Estradę Fernandeza.