Hiszpański klub chciał pozyskać Pepa Guardiolę i Leo Messiego. Sensacyjne wyznanie prezesa

Współpraca Guardioli z Messim trwała w latach 2008-2012. W tym czasie "Duma Katalonii" sięgnęła aż po 14 trofeów, w tym dwie Ligi Mistrzów.

Początkowo włodarze Barcelony nie byli jednak przekonani do zatrudnienia Guardioli w roli trenera pierwszej drużyny. Obawiano się, że ówczesny szkoleniowiec rezerw "Blaugrany" nie posiada odpowiedniego doświadczenia.

Pierwszym wyborem Txikiego Begiristaina, byłego dyrektora Katalończyków, miał być Michael Laudrup. W sezonie 2007/08 Duńczyk prowadził Getafe, które chciało zatrudnić zarówno Guardiolę, jak i Messiego.

- Zamierzaliśmy ściągnąć Pepa i Messiego. Podczas losowania europejskich pucharów spotkałem Txikiego Begiristaina, który powiedział mi, że myślą o tym, aby Laudrup objął Barcelonę w przyszłym sezonie. Odpowiedziałem: "To ja wezmę Guardiolę" - powiedział Angel Torres na antenie stacji COPE.

- Ale pod koniec sezonu wszystko przyspieszyło i Barcelona wybrała Pepa, a nie Laudrupa. Ale rozmawiałem z Guardiolą, on zgodził się tu przyjechać, sam może to wyjaśnić - kontynuował sternik Getafe.

Torres wyjaśnił również, że "Los Azulones" planowali pozyskać nastoletniego Messiego na zasadzie wypożyczenia. Kontuzje pozostałych zawodników sprawiły jednak, że Frank Rijkaard mógł zagwarantować Argentyńczykowi większą liczbę minut. Napastnik pozostał na Camp Nou, gdzie spędził kilkanaście następnych lat.

Barcelona zajmuje obecnie trzecie miejsce w ligowej tabeli. Z kolei Getafe jest na dziesiątej lokacie.