Hiszpanie wyrozumiali dla Lewandowskiego. Oceny po meczu Barcelony z Benficą
Hiszpańskie media oceniły występy zawodników Barcelony w starciu z Benficą. Ich zdaniem Robert Lewandowski i Wojciech Szczęsny zapracowali na podobne noty.
To był udany występ całej Barcelony. "Blaugrana" wygrała 3:1 (3:1), dzięki czemu awansowała do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. O szczegółach pisaliśmy TUTAJ.
W oczy mógł rzucić się dość przeciętny występ Roberta Lewandowskiego. Inaczej do sprawy podeszły jednak hiszpańskie mediach, które wcale nie krytykowały reprezentanta Polski.
- Nie był zbyt dokładny pod bramką rywali, nie wykorzystał podania Yamala i oddał dwa strzały w golkipera, ale nie tracił czasu. Ferran dał mu odpocząć w 70. minucie - oceniło Mundo Deportivo.
- Od wielu meczów nie ogranicza się już tylko do przebywania w polu karnym i stara się bardziej uczestniczyć w grze. Flick prosi go, aby poruszał się głębiej, aby wyprowadzić z równowagi środkowych obrońców. Więcej fizyczności niż finezji. Mimo że nie był to jego najlepszy dzień, jego praca była ważna dla zespołu - podsumował Sport, gdzie Lewandowski otrzymał "6".
Taką samą notę Katalończycy przyznali Szczęsnemu. Bramkarz został pochwalony przede wszystkim za drugą połowę.
- Polski bramkarz był kluczowym graczem w pierwszym meczu, ale dziś stracił gola, mimo że był bliski obrony. Daje bezpieczeństwo i spokój. W drugiej połowie miał nieco więcej pracy, choć znacznie mniej niż w Lizbonie - napisał Sport.
- Poradził sobie z tym, co miał. Kontynuuje passę 15 meczów bez porażki - podsumowało MD.
Co ciekawe, za bezwzględnie najlepszego zawodnika meczu wcale nie uznano Yamala. "9" otrzymali też Pedri oraz Raphinha.