Hertha BSC. Krzysztof Piątek zagra z Schalke od pierwszej minuty. Porównał Bundesligę i Serie A

Choć od podpisania kontraktu z Herthą Berlin minęło zaledwie kilka dni, to Krzysztof Piątek nie obawia się szybkiego debiutu w pierwszym składzie. Na poniedziałkowej konferencji prasowej Polak podkreślał, że jest gotowy na występ od pierwszej minuty.

- Tak jak już wcześniej mówiłem, jestem na to gotowy. Jestem w dobrej formie, bo cały czas trenowałem i grałem w Milanie. Myślę, że moje wejście w poprzednim meczu było udane. Jestem w stu procentach zmotywowany. Jestem tu dopiero kilka dni, chcę poznać moich kolegów, taktykę. Mam nadzieję, że w przyszłości będziemy grać w Lidze Mistrzów. Taki jest plan i jestem pewien, że to się uda - powiedział.

Po pierwszym występie w Bundeslidze Piątek jest optymistą. Polak zauważył, że w pierwszym meczu w Niemczech miał zdecydowanie więcej miejsca do gry.

- Porównanie Bundesligi oraz Serie A jest trudne, bo grałem tylko przez 30 minut. Miałem jednak więcej miejsca w ofensywie, we Włoszech jest go dużo mniej. Mam nadzieję, że to pozwoli mi na zdobycie dużej liczby bramek - dodał.

Przed transferem do Herthy napastnik nie rozmawiał o przenosinach z Robertem Lewandowskim, ani żadnym innym polskim piłkarzem. Nie mogło jednak zabraknąć odniesienia do snajpera Bayernu.

- Przed transferem nie rozmawiałem z innymi Polakami o Bundeslidze, jedynie z innymi graczami Milanu, którzy tutaj grali. Mówili mi tylko pozytywne rzeczy o tej lidze, więc jestem tutaj i jestem bardzo szczęśliwy. Lewandowski to najlepszy napastnik w Bundeslidze i jeden z najlepszych na świecie. Gdy trenujemy razem w kadrze, cały czas go podglądam. Często z nim rozmawiam, bo chcę się od niego uczyć i być jeszcze lepszym - zakończył Piątek.