Hertha BSC. Krzysztof Piątek skomentował sytuację z golem Lukebakio. "Normalnie piłka byłaby moja"

Reprezentant Polski mógł strzelić gola w spotkaniu z "Aptekarzami". Znakomicie minął dwóch obrońców oraz golkipera, dzięki czemu miał przed sobą pustą bramkę. Z najbliższej odległości piłkę do siatki wpakował jednak Dodi Lukebakio.

Belg był z tego względu ostro krytykowany w mediach. Sam Piątek nie ma wielkich pretensji do kolegi, choć zażartował z niego w mediach społecznościowych.

- Ta chwila, kiedy złapiesz złodzieja bramek - napisał na Instagramie, wrzucając wspólne zdjęcie z kolegą z drużyny.

W rozmowie z dziennikarzami Polak również nie krytykował Lukebakio za jego zachowanie. Przyznał jednak, że nie zamierzał podawać do partnera, lecz chciał sam wykończyć akcję.

- To był trudny mecz przeciwko dobremu zespołowi. Dobrze broniliśmy, pokazaliśmy się jako drużyna i stworzyliśmy wiele okazji. W pierwszej połowie bardziej się broniliśmy, za to w drugiej graliśmy bardziej ofensywnie - ocenił

- To ważne zwycięstwo. Przy drugim golu byłem w dobrej pozycji i chciałem strzelać. Normalnie piłka byłaby moja, ale Dodi był bardziej konkretny - zakończył.