Herrlich po niespodziewanej wygranej Augsburga: Ciągle wywieraliśmy presję i byliśmy zwarci
Trener FC Augsburg Heiko Herrlich był bardzo zadowolony po wyjazdowym zwycięstwie nad Schalke 04 Gelsenkirchen 3:0 w niedzielnym meczu 27. kolejki Bundesligi.
Na Veltins Arena prowadzenie przyjezdnym zapewnił po sześciu minutach gry Eduard Loewen, popisując się kapitalnym uderzeniem z rzutu wolnego. Niespełna kwadrans przed końcem podwyższył Noah-Joel Sarenren-Bazee, który na połowie rywala minął dwóch obrońców i technicznym strzałem pod poprzeczkę nie dał szans golkiperowi gospodarzy. Wynik konfrontacji ustalił wynik już w doliczonym czasie gry Sergio Cordova. Rezerwowy Wenezuelczyk wykorzystał koszmarny błąd obrońcy i nie dał szans bramkarzowi miejscowych w sytuacji sam na sam. Ekipa z Bawarii po ósmym zwycięstwie w sezonie przesunęła się na dwunaste miejsce w tabeli.
- Staraliśmy się skoncentrować na sobie i pokazaliśmy chłopakom, co mogą poprawić dzięki analizie wideo. Wcielili to wszystko w życie w tym meczu - wyznał Herrlich dla oficjalnego serwisu Schalke 04.
- Chcieliśmy być zwarci i silni z tyłu. Ciągle wywieraliśmy presję na Schalke 04, co udało nam się zrobić. Naszą największą wadą było to, że kiedy mieliśmy piłkę, mieliśmy tendencję do zbytniego jej tracenia, szczególnie w pierwszej połowie - podkreślił opiekun ekipy z Gelsenkirchen.
- Gra na pustym stadionie była bardzo dziwnym uczuciem. Nie mogę się doczekać powrotu fanów, ponieważ piłka nożna żyje atmosferą, którą tworzą kibice - podsumował Herrlich.