Henry domaga się zmian w futbolu. Jako przykład podał inną dyscyplinę
Thierry Henry zwraca uwagę na niedociągnięcia w futbolu. Były reprezentant Francji ma nadzieję, że zmieni się sposób komunikacji z sędziami.
Thierry Henry pełni obecnie rolę eksperta piłkarskiego. Nieco wcześniej zaś prowadził kadrę olimpijską Francji, Montreal Impact, był też asystentem w reprezentacji Belgii.
Tym samym 47-latek, chociaż karierę zakończył w 2014 roku, trzyma rękę na pulsie, jeśli chodzi o specyfikę piłki nożnej. To pozwoliło mu na ocenę jednego z największych niedociągnięć w obecnym futbolu. Poszło o kwestie sędziowania.
- Mamy się czego uczyć od rugby. Tam arbitrzy zawsze tłumaczą swoje decyzje. Nawet podczas kariery piłkarskiej denerwowało mnie, że nigdy nie chcieli nic tłumaczyć. Wyglądało to, jakbyśmy nie mogli z nimi rozmawiać - powiedział w CBS.
- W rugby nie ma całego biegania za sędzią, bo nie ma to sensu. Zawodnicy wiedzą, że i tak powie im, dlaczego podjął taką decyzję - dodał Henry.
Przypomnijmy, że takie rozwiązanie jest powoli wdrażane do futbolu. W Anglii arbitrzy mają tłumaczyć interpretacje zdarzeń, które zapadły po konsultacji VAR.