Henderson znów obronił karnego, ale nie uchronił Nottingham przed porażką z Tottenhamem. Dublet Kane'a [WIDEO]

Podopieczni Antonio Conte w tym sezonie nie zaznali jeszcze goryczy porażki i w meczu Nottingham zasłużenie sięgnęli po kolejne trzy punkty. Na otwarcie wyniku nie trzeba było długo czekać.

Już w piątej minucie znakomicie zachował się Dejan Kulusevski, który wyprzedził kilku rywali i wyłożył piłkę do Harry'ego Kane'a. Po precyzyjnym strzale Anglika Dean Henderson nawet się nie ruszył.

Jak się okazało, był to jedyny gol w pierwszej połowie spotkania. Po przerwie doszło do kolejnego pojedynku golkipera Nottingham z gwiazdorem Tottenhamu.

W 54. minucie Cook zagrał z premedytacją ręką we własnym polu karnym, a arbiter wskazał na jedenasty metr. Do piłki podszedł Kane, Henderson wyczuł jego intencje i odbił piłkę przed siebie.

Dla golkipera Nottingham był to już drugi obroniony rzut karny w obecnych rozgrywkach. Było to jednak zbyt mało, aby Nottingham przed własną publicznością zgarnęło choćby punkt, choć zaraz po "jedenastce" o włos od wyrównującego gola był Williams.

Niewykorzystana sytuacja zemściła się na gospodarzach w 81. minucie. Wówczas Richarlison dograł do kompletnie osamotnionego Kane'a, a ten skompletował dublet.

Dzięki temu "Koguty" wygrały cały mecz 2:0 i awansowały na trzecią pozycję w tabeli. Do prowadzącego Arsenalu podopieczni Antonio Conte tracą tylko dwa punkty.