"Hejt wylał się strasznie". Kamil Grosicki szczerze o atmosferze dookoła reprezentacji Polski

Mistrzostwa świata w Katarze były trudnym doświadczeniem dla reprezentacji Polski. Chociaż naszym zawodnikom udało się wywalczyć awans z grupy, dookoła działo się wiele niepokojących rzeczy.

Najwięcej uwagi skupiała na sobie medialna działalność Czesława Michniewicza, milczenie większości zawodników, a także osławiona afera premiowa. Zdaniem Kamila Grosickiego przyczyniła się ona do utraty autorytetu przez kadrę.

- Teraz to już trochę ucichło, choć nie zdarzało się tak, że ludzie podchodzili do mnie na ulicy i narzekali. Hejt się wylał strasznie, ale w internecie. Otoczka, wizerunek tej reprezentacji upadł moim zdaniem. Z sukcesu wszystko się przerodziło w coś złego. Teraz reprezentacja musi wizerunek poprawić, a da się to zrobić tylko dobrą grą - ocenił w rozmowie dla "Goal.pl".

Skrzydłowy zabrał również głos w sprawie pożegnania byłego selekcjonera. Przypomnijmy, że Michniewicz, jako jeden z niewielu trenerów, nie doczekał się słów wsparcia ze strony piłkarzy.

- Jestem na social mediach bardzo aktywny i faktycznie dziękowałem trenerowi Brzęczkowi czy Nawałce. Tu akurat nie wiem. Wyszło tak, że nie było oficjalnych podziękowań, ale wydaje mi się, że jeden, drugi mój telefon do trenera sprawiły, że trener wie, jakim ja jestem człowiekiem i jakie mam zdanie na ten temat. Jaką pracę wykonał i co osiągnęliśmy razem. Nie będę oceniał innych zawodników, czy podziękowali, choć część chłopaków zapewne podziękowała trenerowi. Nie było ich na Instagramie, ale nie wiem, czy to konieczne - podsumował "Grosik".

Zawodnik Pogoni Szczecin nie chce jeszcze rozstawać się z kadrą. Powodów do takiego ruchu nie widzi także Henryk Wawrowski, którego cytowaliśmy TUTAJ.