Hatem Ben Arfa wraca do wielkiej piłki. Francuz porozumiał się z mistrzem kraju
Hatem Ben Arfa od lipca pozostaje zawodnikiem bez klubu. Francuskie media donoszą, że 34-latek niedługo powinien podpisać kontrakt z Lille.
Niegdyś ofensywnemu pomocnikowi wróżono wielką karierę. Niestety, nie zdołał on wykorzystać swojego potencjału.
Ben Arfa z wielu klubów był wydalany z powodów dyscyplinarnych. Choćby w Rennes, gdzie radził sobie znakomicie, popadł w konflikt z włodarzami klubu i odszedł po zerwaniu umowy.
W ubiegłym sezonie ofensywny pomocnik reprezentował barwy Bordeaux. Rozgrywki zakończył z bilansem dwóch bramek i pięciu asyst w 25 występach.
"Żyrondyści" nie zdecydowali się przedłużyć z nim kontraktu. Żaden inny klub także nie zaoferował mu umowy. Aż do teraz.
Dziennikarze "L'Equipe" oraz stacji "RMC Sport" podają, że Ben Arfa jest o krok od podpisania kontraktu z Lille. W ekipie "Mastifów" miałby zastąpić Yusufa Yaziciego, który jest bliski dołączenia do CSKA Moskwa.
Yazici ma odejść na wypożyczenie z opcją wykupu. Po sfinalizwaniu tej transakcji Lille planuje ogłosić porozumienie z Ben Arfą. Loic Tanzi z "RMC Sport" podają, że obie strony dogadały już warunki dotyczące finansów i długości umowy byłego reprezentanta Francji.