Hat-trick Erlinga Haalanda! Manchester City zdemolował ligowego rywala, okropny błąd bramkarza [WIDEO]
Manchester City wygrał z Wolverhampton aż 3:0 (1:0). Wszystkie bramki w meczu zdobył Erling Haaland, do czego wydatnie przyczynił się Jose Sa.
Na początku spotkania Manchester City miał duży problem ze sforsowaniem defensywy Wolverhampton. Dominowała twarda, ostra gra i sypały się żółte kartki. Strzałów było jednak jak na lekarstwo.
W końcu zaczęły pojawiać się groźne ataki, a sporo zamieszania wywoływał Jack Grealish. Anglik był bliski wywalczenia rzutu karnego, ale arbiter podjął kontrowersyjną decyzję i nie wskazał na wapno. Niedługo później "Wilki" ratowały się wybiciem piłki z linii bramkowej.
Ostatecznie opór gości runął w 40. minucie. Kevin De Bruyne dobrze dograł do Erlinga Haalanda, który otworzył wynik spotkania.
Drugą połowę "The Citizens" rozpoczęli odważnie, chcąc podwyższyć kruche prowadzenie. Udało się już w 50. minucie - Ruben Neves sprokurował rzut karny, co bezwzględnie wykorzystał Haaland.
Nie minęło 5 minut, a blisko szczęścia był Riyad Mahrez. Próba Algierczyka minęła jednak prawy słupek bramki Wolverhampton.
Niemniej ataki gospodarzy trwały i zakończyły się okropnym błędem Jose Sa. Portugalczyk podał prosto pod nogi Mahreza, skrzydłowy dograł do Haalanda, a ten zdobył swoją trzecią bramkę w meczu.
W końcówce spotkania dzieło zniszczenia "Wilków" mógł zwieńczyć wspominany już reprezentant Algierii, ale jego trafienie zostało anulowane przez VAR. Nie zmieniło to radości Manchesteru City, który ostatecznie wygrał 3:0 (1:0) i traci tylko dwa punkty do liderującego Arsenalu.