Harry Kane wymusi transfer do giganta? Wiadomo, co przekonało go do nowego klubu. "Ważniejsze niż pieniądze"

"Die Roten" chcą koniecznie sprowadzić klasowego snajpera i ich wybór padł na gwiazdę Tottenhamu. Pierwsza oferta, opiewająca na 70 milionów euro plus bonusy, została jednak odrzucona przez "Koguty".

Kolejna propozycja ma być kwestią czasu. Jak donosi Christian Falk, Kane jest absolutnie zdecydowany na grę w Monachium. To między innymi zasługa trenera Bayernu, Thomasa Tuchela.

Szkoleniowiec w zeszłym miesiącu gościł w Londynie, spotykając się z piłkarzem w jego domu. Anglik miał być pod wrażeniem trenera i zasygnalizował chęć przenosin do Niemiec. Teraz pozostaje w stałym kontakcie z Tuchelem.

Według Falka napastnik jest gotowy na zdecydowane kroki i chce postawić się Danielowi Levy'emu. Jest gotowy zagrozić prezesowi Tottenhamu, że jeśli ten nie zgodzi się na transfer, to piłkarz za rok odejdzie za darmo.

Kane chciałby, aby decyzja ws. jego przyszłości zapadła jak najszybciej. "Koguty" w połowie lipca wylatują bowiem do Australii i Azji. Anglik zdecydowanie wolałby pojechać natomiast na przedsezonowy obóz z Bayernem.

Mistrzowie Niemiec chcą dać snajperowi lukratywną pensję. Mowa o 12 milionach euro netto rocznie. To nie zarobki są jednak dla Kane'a najważniejsze - powiedział Tuchelowi, że jego wielkim marzeniem jest triumf w Lidze Mistrzów. Właśnie to skłania go ku przeprowadzce do Monachium.