Hansi Flick zaskoczył powołaniami na wrześniowe zgrupowanie. Niemiec pominął dwóch znanych piłkarzy
Reprezentacja Niemiec w ostatnich miesiącach znajduje się w sporym kryzysie. We wrześniu podopieczni Hansiego Flicka zmierzą się z Japonią i Francją. Powołania na najbliższe zgrupowanie mogą zaskakiwać.
Nasi zachodni sąsiedzi nie wyszli z grupy podczas mundialu w Katarze. Wówczas zastanawiano się nad przyszłością kadry, ale ostatecznie drużynę pozostawiono w rękach Hansiego Flicka.
Były szkoleniowiec Bayernu Monachium zdecydował się na przebudowę zespołu. Nie przyniosło to jednak dobrych efektów. Ostatnie mecze to remis z Ukrainą, a także porażki z Belgią, Polską oraz Kolumbią.
We wrześniu "Die Mannschaft" zmierzą się z Japonią oraz Francją. Nie brakowało spekulacji, że w przypadku kolejnych porażek wszystko może skończyć się nawet zwolnieniem Flicka.
Selekcjoner niemieckiej kadry zdecydował się na zmiany w prowadzonej przez siebie drużynie. Na liście powołanych nie znaleźli się między innymi Leon Goreztka oraz Timo Werner.
Jest też jeden debiutant. Po raz pierwszy w karierze powołanie otrzymał Pascal Gross, który w ostatnich miesiącach bardzo dobrze prezentował się w barwach Brighton.
- Rozmawiałem z Goretzką wczoraj i on wie, co myślę. Nic nie jest przesądzone. Doceniam Leona, ale mamy swoje przemyślenia. Chcemy zobaczyć reakcję piłkarzy, których tutaj nie ma - powiedział Flick w rozmowie z "Bildem".