Hajto zakpił z polskich trenerów. "Dlatego regularnie gramy w Lidze Mistrzów"
Tomasz Hajto skonfrontował się z Maciejem Stolarczykiem w kwestii ostatniego meczu reprezentacji Polski. "Gianni" uważa, że sztab szkoleniowy popełnił duży błąd przy stałych fragmentach gry.
Reprezentacja Polski dość długo była w stanie zatrzymać ofensywę Portugalii. Sytuacja zmieniła się w 59. minucie, gdy do siatki trafił Rafael Leao. Gwiazdor Milanu wykończył zabójczą kontrę.
Rywale biało-czerwonych wyprowadzili atak bezpośrednio po rzucie rożnym wykonywanym przez zespół Michała Probierza. Stałego fragmentu nie udało się wykorzystać, w obronie nie było żadnego stopera, a Portugalczycy to wykorzystali.
Kwestia tego, czy założenia sztabu szkoleniowego były słuszne, została poruszona w Polsacie Sport. Decyzję beształ Tomasz Hajto, natomiast Maciej Stolarczyk zarzekał się, że przesunięcie stoperów przy rzutach rożnych jest naturalnym rozwiązaniem dla każdego trenera.
- Dlatego my regularnie gramy w Lidze Mistrzów. Tak fenomenalnie to ustawiamy - nie wytrzymał Hajto.
- Mecz w Portugalii, gdzie oni mają Leao i grają kontrą... Ostatni środkowy obrońca, który dobrze grał u nas głową to był Kamil Glik i jego już nie ma - dodał "Gianni", argumentując swoje zdanie.
- Jako trener, selekcjoner muszę analizować. Mam 0:0 do przerwy, a muszę zagrać mecz 90 minut. (...) Było wiadomo, że na nas ruszą. (...) Ja nie mogę w takiej sytuacji hurraoptymistycznie powiedzieć: dawajcie, jedziemy z nimi. To jest ciągle Portugalia, trzeba tył zabezpieczać - dodał.
Stolarczyk jako trener nie pracuje od 2023 roku, gdy rozstał się z Jagiellonią. Hajto z ławką szkoleniową pożegnał się w 2015 roku, jego ostatnim klubem był GKS Tychy.