Hajto grzmi nt. powołań. "Komiczne, niepoważne decyzje" [WIDEO]

Reprezentacja Polski rozpoczyna walkę o awans na przyszłoroczne mistrzostwa świata. Probierz postanowił postawić głównie na sprawdzonych zawodników. Na pierwotnej liście powołanych znalazł się tylko jeden gracz z Ekstraklasy. Mowa o Bartoszu Mrozku z Lecha Poznań, który w reprezentacji jest czwartym bramkarzem.

Finalnie na zgrupowaniu stawił się również Mateusz Skrzypczak. Stoper Jagiellonii Białystok zajął miejsce kontuzjowanego Sebastiana Walukiewicza.

Tomasz Hajto uważa, że Skrzypczak od razu powinien zostać powołany. Były obrońca nie rozumie też decyzji o pomięciu Sławomira Abramowicza przez Probierza i Adama Majewskiego. Golkiper mistrzów Polski miał przyjechać tylko na zgrupowanie kadry U-20, ale finalnie został w Białymstoku z powodu urazu.

- Na pewno dużym zaskoczeniem są zawodnicy, którzy się wyróżniają w europejskich pucharach. Ich dzisiaj nie widzimy w reprezentacji. Komiczne wręcz dla mnie jest to, że Skrzypczak z Jagiellonii od razu nie został powołany. Chłopak robi postępy, w końcu mamy obrońcę, który broni, a nie tylko wygląda fajnie i fajnie biega, tylko zajmuje się swoją pracą, robotą, przez pełne 90 minut - podkreślił Hajto na antenie Polsatu Sport.

- No i Abramowicz, który wyrósł na najlepszego bramkarza w naszej Ekstraklasie. Najśmieszniejsze jest to, że mówiło się o nim w kontekście pierwszej reprezentacji, żeby się nauczył, przyjechał, zobaczył Skorupskiego, Bułkę i Drągowskiego. Nie jest powołany, więc każdy mówi, że będzie w kadrze Majewskiego do lat U-21. Tam też go nie ma. Dla mnie to są niepoważne decyzje. Co taki chłopak ma zrobić więcej w swoim klubie, żeby być powołanym chociaż do kadry U-21, jeśli nie ma go w pierwszej reprezentacji? - dodał były obrońca.

Skrzypczak udzielił obszernego wywiadu na kanale Meczyki.pl, w którym skomentował powołanie do pierwszej kadry. Całą rozmowę z defensorem mistrzów Polski znajdziecie TUTAJ.