Hajto grilluje gwiazdę Ekstraklasy. "To nie jest przypadek"

Afimico Pululu pozostaje najlepszym strzelcem tej edycji Ligi Konferencji. Tomasz Hajto po czwartkowej porażce Jagiellonii z Betisem ostro ocenił jednak napastnika mistrzów Polski.
Snajper znakomicie spisał się choćby w pierwszym meczu 1/8 finału z belgijskim Cercle Brugge. Wówczas skompletował dublet, wysuwając się na prowadzenie w klasyfikacji najlepszych strzelców Ligi Konferencji.
Rewanż z Cercle oraz pierwszy mecz z Betisem były już jednak dla Pululu zdecydowanie mniej udane. Napastnikowi brakowało klarownych sytuacji bramkowych.
Po czwartkowym spotkaniu w Sewilli piłkarza "Jagi" ostro ocenił Tomasz Hajto. Według niego nie jest przypadkiem, że Angolczyk wcześniej nie grał równie dobrze w innych klubach.
- Trzy-cztery tygodnie temu rozmawialiśmy o ofertach za Pululu wynoszących pięć, sześć czy siedem milionów euro. To nie jest przypadek, że on wcześniej nie grał - powiedział Hajto.
- Zdobył kilka bramek, ale, umówmy się, te kluby na początku, z którymi on strzelał, to nie jest nawet średnia klasa europejskiej piłki. To są drużyny z przeciętnych lig, może z wyjątkiem jednego, dwóch zespołów, z którymi fajnie grał - zakończył.
Mimo obniżki formy napastnikiem mistrzów Polski wciąż zainteresowane są silne europejskie kluby. Niewykluczone, że Pululu wyląduje w Lidze Mistrzów, o czym szerzej piszemy TUTAJ.