Hajto: Gdyby Krychowiak miał podanie diagonalne na moim poziomie, do tej pory grałby w pierwszym składzie PSG

Hajto: Gdyby Krychowiak miał podanie diagonalne na moim poziomie, do tej pory grałby w pierwszym składzie PSG
legia.net
Tomasz Hajto udzielił wywiadu, w którym poruszył temat niektórych reprezentantów Polski. Ekspert "Polsatu Sport" m.in. stwierdził, że gdyby Grzegorz Krychowiak miał wyćwiczone podanie diagonalne na jego poziomie, to do dziś grałby w pierwszym zespole PSG.
Hajto podkreślił, iż jego losy są częściowo podobne do losów Kamila Glika, gdyż obaj pochodzą z niezamożnych rodzin i wszystko zawdzięczają ciężkiej pracy.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Glik też musiał wszystko wywalczyć, wybiegać i długo dochodził do poziomu, na którym dziś funkcjonuje. Nie dał nam Bóg wielkiego talentu, dał za to zdrowie, charakter, serce. I to co najważniejsze – wątrobę. Z której można dać jeszcze pięć procent drużynie wtedy, gdy partnerzy na boisku już stanęli albo tylko drepczą - ocenił.
- Śmiałem się, że moje przerzuty są z systemem nawigacyjnym, bo wiadomo było nie tylko do kogo podanie trafi, ale też na którą nogę - skomentował swoje tzw. podania diagonalne Hajto i od razu odniósł się do sugestii dziennikarza, że podobnie zagrywa teraz Grzegorz Krychowiak, który wczoraj popisał się doskonałą asystą.
- Chciałby! Gdyby miał ten element dopracowany na moim poziomie, to grałby do tej pory w wyjściowym składzie PSG! - stwierdził były reprezentant Polski. - I nie jest to bufonada z mojej strony. Choć nie miałem talentu, akurat to zagranie dopracowałem na 97 w skali do 100.
- Kiedyś powiedziałem Huubowi Stevensowi dość ostro: "Trenerze, daj pan spokój, nie jestem zdolny, a gram w Bundeslidze. To mój top". Popatrzył na mnie i rzucił: "Chłopie, takie długie podanie, to widziałem jeszcze tylko u Ronalda Koemana i Davida Beckhama" - podsumował.
Źródło: katowickisport.pl

Przeczytaj również