Właściciel Pogoni przemówił po zwycięstwie z Cracovią. Nie hamował się

Właściciel Pogoni przemówił po zwycięstwie z Cracovią. Nie hamował się
Screen POP
Alex Haditaghi zabrał głos po zwycięstwie Pogoni z Cracovią. Kanadyjczyk twierdzi, że walka piłkarzy o zwycięstwo przypominała mu jego własną o przejęcie szczecińskiego klubu.
Po burzliwych miesiącach i wielu zwrotach akcji Haditaghi został właścicielem Pogoni. Kanadyjczyk pierwszy raz w tej roli wystąpił podczas piątkowego meczu "Portowców" z Cracovią. Jego drużyna przegrywała 0:2, ale wygrała 5:2.
Dalsza część tekstu pod wideo
Pogoń przejęcie udziałów przez Haditaghiego ogłosiła w kuriozalny sposób. W oświadczeniu napisano, że całość "bardziej przypominało hitowy film niż transakcję przejęcia klubu piłkarskiego". Sam w podobnym tonie pisał po piątkowym zwycięstwie. Jego zdaniem droga, którą piłkarze Pogoni przeszli w meczu z Cracovią, była podobna do tej, którą on musiał pokonać podczas starań o władzę nad klubem.
- Wczorajszy wieczór był czymś więcej niż tylko meczem piłkarskim. Nigdy go nie zapomnę - przekonuje Haditaghi.
- Oglądałem swój pierwszy mecz jako właściciel tego wspaniałego klubu. To, co zobaczyłem na boisku, przypominało mi bajkę. Przegrywaliśmy, ale ta drużyna - nasza drużyna - nie poddała się. Walczyła, wierzyła i dokonała cudownego powrotu, który wydawał mi się bardzo znajomy. Pod wieloma względami ich walka odzwierciedlała moją własną podróż do roli właściciela drużyny. Przegrywający, ale nigdy się nie poddający - dodał Kanadyjczyk.
- Wczoraj wieczorem Pogoń przypomniała światu, kim jesteśmy. I powiem wam jedno - dopiero zaczynamy. Dziękuję, Szczecin. Dziękuję, Pogoń. Zbudujmy coś niezwykłego. Razem - podsumował nowy właściciel "Portowców".
Haditaghi podjął już pierwsze działania w stosunku do pracowników klubu. Piszemy o nich TUTAJ.
Pogoń po zwycięstwie z Cracovią przesunęła się na czwarte miejsce w tabeli. Do gry wróci po przerwie reprezentacyjnej. Zmierzy się wtedy z Legią.
Redakcja meczyki.pl
Marcin KarbowskiDzisiaj · 09:08
Źródło: x

Przeczytaj również