Haditaghi kontruje prezesa Pogoni. "Druga strona omija kluczową informację"
Alex Haditaghi odpowiedział na oświadczenie prezesa Pogoni Szczecin. Kanadyjski biznesmen zarzucił obecnym właścicielom klubu brak transparentności.
Możliwa sprzedaż Pogoni była jednym z najgorętszych tematów ostatnich tygodni w polskim futbolu. Haditaghi prowadził bardzo zaawansowane rozmowy na ten temat, ale nagle doszło do załamania negocjacji.
Kanadyjczyk twierdzi, że wszystko rozbiło się o zobowiązania klubu. Nie udało mu się osiągnąć porozumienia ze wszystkimi wierzycielami "Portowców".
Do sprawy odniósł się już publicznie prezes Pogoni. W oświadczeniu, które opublikowaliśmy TUTAJ, przyznał, że nie Haditaghiemu nie udało się dojść do porozumienia ze wszystkimi wierzycielami.
Jarosław Mroczek w swoim komunikacie skupił się w nim na zobowiązaniach długoterminowych klubu. Zdaniem Haditaghiego to nie wszystko. Według niego cześć długów należy spłacić w krótkim czasie. To miał być główny problem w całej transakcji.
- Rozumiem oczywiście prawo do informowania opinii publicznej o sprawie, ale bardzo mnie smuci, że druga strona kontynuuje omijanie kluczowej informacji i nie jest do końca transparentna jeśli chodzi o naturę tych pożyczek. Te o których jest mowa w komunikacie to długoterminowe zobowiązania, a nie te, które trzeba spłacić w krótkim czasie jak pensje i bonusy, które należą się piłkarzom, agentom i wielu innym podmiotom, które czekają na swoje pieniądze. Tylko pełne porozumienie w tych sprawach może pomóc uratować Pogoń. Nigdy nie chciałem wyrządzić klubowi krzywdy, a wręcz przeciwnie – zapewnić mu przyszłość i zachować go dla miasta, kibiców, całej społeczności - przekazał Haditaghi w serwisie Goal.pl.
Kwestia przejęcia Pogoni przez Kanadyjczyka nie jest podobno jeszcze zamknięta. Według Goal.pl podejmie rozmowy z ostatniej szansy z podmiotami, z którymi do tej pory nie wypracowano porozuienia.