Haaland został przestępcą? Grozi mu nawet kara więzienia
Erling Haaland może stanąć przed szwajcarskim sądem. Powód jest jednak kuriozalny, a prognozowana kara - specyficzna.
Erling Haaland nie przestaje strzelać. Wszystko wskazuje na to, że w bieżącym sezonie pobije kolejne rekordy. Jak na razie ma na koncie 15 bramek w 16 spotkaniach.
Blick zadbał jednak o to, żeby o Norwegu było słychać nie tylko ze względu na kolejne gole. Szwajcarscy dziennikarze przekonują, że 24-latek może trafić do więzienia.
Napastnik miał nie opłacić mandatu w wysokości 60 franków szwajcarskich, czyli 280 złotych. Otrzymał go w październiku 2023 roku za wykroczenie drogowe. Odwiedzał wtedy kanton Vaud, gdzie mieszka jego ojciec Alf-Inge.
Przez nieuregulowanie należności w terminie niedługo Norwegiem może zainteresować się wymiar sprawiedliwości. Miejscowe prawo stanowi bowiem, że wobec tego Haaland może trafić do więzienia... na jeden dzień.
Miejscowa gazeta dodaje, że teraz 24-latek musi przede wszystkim zapłacić dług wobec szwajcarskich władz. Być może dzięki temu uda mu się uniknąć surowszej kary.
Występek wydaje się być tym bardziej absurdalny, że napastnik zarabia kilkadziesiąt milionów euro rocznie. Wydaje się więc niemożliwe, że nie opłacił mandatu celowo!
Wkrótce Haaland może zarabiać jeszcze więcej. Władze Manchesteru City szykują dla niego nowy kontrakt, na mocy którego ma zainkasować ponad 100 milionów euro.