Gwiazdor szalał na trybunach. To się nazywa pasja [WIDEO]
Arda Turan nie stracił temperamentu prezentowanego dawniej na boiskach. W pracy trenera również łatwo ulega emocjom.
W 2022 roku Arda Turan zakończył karierę. Były skrzydłowy Atletico Madryt czy Barcelony pożegnał się z boiskiem w barwach Galatasaray. Pozostał jednak przy futbolu.
Rok po odwieszeniu butów na kołek Turek został mianowany trenerem Eyupsporu. W pierwszym pełnym sezonie osiągnął z klubem znakomity wynik, awansując do elity.
37-latek zanotował wybuchowy wjazd do tureckiej ekstraklasy. Już w spotkaniu pierwszej kolejki z Alanyasporem został odesłany na trybuny za kwestionowanie decyzji sędziego. Opisywaliśmy to TUTAJ.
Zgodnie z decyzją miejscowej federacji Turan nie mógł poprowadzić swojej drużyny również w następnej serii gier. Tym razem Eyupspor miał za przeciwnika Bodrumspor.
Chociaż 37-latek nie mógł zameldować się na wysokości boiska, pojawił się w klubowej loży. Starcie znaczyło dla niego bardzo wiele. Nie stronił od gwałtownych krzyków bądź gestów po golach.
Ostatecznie były skrzydłowy miał powody do zadowolenia. Jego ekipa wygrała 4:1, choć w pierwszej połowie przegrywała. Dzięki temu po dwóch kolejkach Eyupspor jest trzecią siłą tureckiej ekstraklasy!