Gwiazdor kosztował 15 mln euro. Potem wylądował w Polsce. Szok, że tutaj przyszedł

Gwiazdor kosztował 15 mln euro. Potem wylądował w Polsce. Szok, że tutaj przyszedł
Adam Starszynski / pressfocus
W przeszłości bronił barw słynnego Juventusu, ale ostatnie lata kariery spędził w Polsce. Tacy piłkarze rzadko pojawiają się w Ekstraklasie!
W swoim CV ma same znane marki. Piłkarską karierę Milos Krasić zaczynał w Vojvodinie, którą opuścił w lipcu 2004 roku. Po odejściu z Serbii przeniósł się do CSKA Moskwa, gdzie zyskał status legendy.
Dalsza część tekstu pod wideo
W zespole ze stolicy Rosji wielokrotny reprezentant Serbii spędził aż sześć lat. W tym czasie zdobył dwa tytuły mistrza kraju. Łącznie rozegrał aż 229 spotkań, zdobył 32 bramki i dołożył 34 asysty.
Pod koniec sierpnia 2010 roku Krasić przykuł uwagę ze strony Juventusu. Słynny klub wydał na niego około 15 mln euro. Znany pomocnik szybko stał się ważnym elementem nowego zespołu. W swoim pierwszym sezonie uzbierał siedem trafień i osiem asyst. Jego pozycja w drużynie szybko się zmieniła.
W kolejnej kampanii Serb wyszedł na boisko tylko siedem razy. Finalnie władze "Starej Damy" podjęły decyzję o rozstaniu. Przed rozpoczęciem rozgrywek 2013/14 do Turynu wpłynęła oferta z Fenerbahce, które zapłaciło za byłego gracza CSKA Moskwa blisko osiem mln euro. Tam również mu nie wyszło.
Przygoda Krasicia nad Bosforem, bo trudno to nazwać karierą, przełożyła się na niespełna 660 minut i zakończyła się wypożyczeniem do Francji. Pomocnik wylądował w Bastii, gdzie w końcu zaczął grać nieco regularniej. W ostateczności było to jednak za mało, by po powrocie do Stambułu dostał szansę.
Fenerbahce nie zamierzało stawać na drodze byłego reprezentanta Serbii i rozwiązało z nim umowę. W 2015 r. z możliwości pozyskania go za darmo skorzystała wówczas Lechia Gdańsk. Sprowadzenie tak wielkiego nazwiska do Polski było naprawdę dużym wydarzeniem. Przed transferem do Ekstraklasy Krasić grał u boku Alessandro Del Piero, Giorgio Chielliniego, Felipe Melo czy Claudio Marchisio.
W Ekstraklasie znany pomocnik lepsze chwile przeplatał gorszymi. Mimo dużego apetytu nie sięgnął po ani jedno trofeum. Swoją przygodę w Lechii zakończył z dorobkiem 88 meczów, siedmiu bramek i 15 asyst. Co więcej, gdański klub był jego ostatnim w karierze. W 2018 roku przeszedł na emeryturę.
Po odwieszeniu butów na kołku Krasić wrócił do Rosji. Przez niespełna trzy miesiące pełnił funkcję asystenta Ivicy Olicia. Słynny reprezentant Chorwacji był pierwszym trenerem CSKA Moskwa.
***
Tekst powstał w ramach cyklu "Polska Piłka", w którym wspominamy m.in. piłkarzy biegających niegdyś po polskich boiskach, pamiętne mecze przedstawicieli Ekstraklasy w Europie, a także nieco zapomniane już kluby z naszego kraju.

Przeczytaj również