Gwiazdor Bayernu porównany do Messiego. Jasne zdanie klubowej legendy
Jamal Musiala negocjuje z Bayernem Monachium warunki nowego kontraktu. Swoje stanowisko w tej sprawie przekazała jedna z klubowych legend, Lothat Matthaeus.
Reprezentant Niemiec jest od pewnego czasu największą gwiazdą "Die Roten". Bayern chce przedłużyć z nim kontrakt, a początki rozmów napawają optymizmem.
Lothar Matthaeus uważa, że niemiecki klub nie powinien oszczędzać na pensji piłkarza. Jego zdaniem sprowadzenie następcy będzie dla klubu co najmniej równie dużym wydatkiem.
- Tak jak nie było limitu dla Messiego, tak dla mnie nie ma limitu dla Jamala Musiali. Potrzebujemy go nie tylko ze względów sportowych, ale także jako twarzy Bayernu, z którego wkrótce odejdą niektórzy piłkarze - ocenił Matthaeus.
- Potrzebujemy Musiali jako twarzy reklamowej dla marketingu międzynarodowego. To wartość, której nie da się zapłacić przy pomocy pieniędzy - podkreślił.
- Moim zdaniem Musiala ma wolny wybór. Może praktycznie sam spisać liczby, tak jak kiedyś o mnie powiedział Franz Beckenbauer. Jeśli Manuel Neuer i Robert Lewandowski zarabiali 25 milionów euro rocznie, myślę, że Musiala również należy do tej kategorii. Pięć lat plus opłata za podpisanie kontraktu to 150 milionów euro. To moim zdaniem dobra cena i rozsądna suma - stwierdził.
- Gdyby Bayern szukał następcy Musiali, on najpierw musiałby chcieć dołączyć do klubu. Później klub i tak musiałby zapłacić 150 milionów euro w opłatach transferowych za nowego zawodnika tej kategorii - zakończył.