Gwiazda Napoli stawi się na szkolenie wojskowe. Zamiast świętować tytuł, musi wracać do kraju

Po 33 latach oczekiwania zawodnicy z Neapolu zakończyli rozgrywki na szczycie Serie A. Drużyna prowadzona przez Luciano Spalettiego, choć pod koniec sezonu grała bardzo nierówno, wyprzedziła drugie w tabeli Lazio o 16 punktów.

Jedną z głównych ról w układance doświadczonego szkoleniowca odegrał Kim Min-jae. 26-letni defensor trafił do Włoch z Fenerbahce. Kwota tej transakcji wyniosła około 18 mln euro, lecz jak pokazał czas, były to bardzo dobrze zainwestowane pieniądze. Reprezentant Korei stał się jednym z najlepszych obrońców w Serie A. Podczas zakończonego sezonu rozegrał 35 spotkań, zdobył dwie bramki i zanotował dwie asysty, co przerodziło się na spory udział przy wywalczeniu mistrzostwa.

Świętowanie tytułu najlepszej drużyny na Półwyspie Apenińskim nie trwało jednak długo. Z informacji podanej przez portal ''Il Mattino'' wynika, że reprezentant Korei Południowej musi wrócić do kraju, gdzie zostanie poddany testom wojskowym.

Odbycie tego szkolenia jest obowiązkiem wszystkich mężczyzn przed upływem 28. roku życia. Ze względu na to, iż gracz Napoli skończy w tym roku 27 lat, jest to jedna z ostatnich szans na spełnienie zobowiązań wobec kraju. Zazwyczaj mają one trwać około 21 miesięcy, lecz z racji tego, że defensor włoskiego klubu może poszczycić się zasługami wobec państwa, okres ten będzie znacznie krótszy.

Kilkanaście miesięcy wcześniej identyczne testy przeszedł Son Heung-min, który podobnie jak Kim Min-jae zdobył złoty medal na organizowanych w 2018 roku azjatyckich igrzyskach olimpijskich.

Zaraz po odbyciu obowiązkowego szkolenia 27-latek może zmienić otoczenie i wylądować w Premier League. Jak informuje portal „Il Mattino”, reprezentant Korei Południowej od dłuższego czasu znajduje się na pod obserwacją kilku klubów. Największe zainteresowanie ma przejawiać Manchester United.