Gwiazda Finów odgraża się przed meczem z Polską. Ma jasny plan
Reprezentacja Finlandii niespodziewanie zremisowała 2:2 z Litwą w eliminacjach do mistrzostw świata. Lukas Hradecky wierzy jednak w poprawę rezultatów w meczach z Holandią oraz Polską.
Finowie rozpoczęli grę o mundial od skromnej wygranej 1:0 z Maltą. W wyjazdowym spotkaniu z Litwą goście szybko wyszli na prowadzenie 2:0.
Ostatecznie mecz niespodziewanie zakończył się remisem 2:2. Mimo to Finowie pozostają optymistami przed dalszą częścią rywalizacji.
Odważną deklarację złożył bramkarz tamtejszej kadry, Lukas Hradecky. Celem na czerwcowe mecze z Holandią i Polską jest zdobycie aż czterech punktów.
- Z Maltą rozegraliśmy słaby i żenujący mecz, natomiast w Kownie prowadziliśmy już 2:0 z apetytem na kolejne bramki, lecz nagle nastąpiła w zespole awaria i skończyło się, jak się skończyło - powiedział Hradecky w rozmowie z dziennikiem Iltalehti.
- Po pierwszym załamaniu i rozczarowaniu dzisiaj już myślimy inaczej, bo futbol to taka gra, w której wszystko jest możliwe - dodał.
Oba czerwcowe spotkania Finowie rozegrają przed własną publicznością. Z Holandią zmierzą się 7 czerwca, a reprezentację Polski podejmą trzy dni później.