Gwiazda Barcelony nie wytrzymała. "Nie będę tego komentować"
W sobotni wieczór FC Barcelona dość niespodziewanie straciła punkty z Getafe. Po remisie 1:1 Jules Kounde został poproszony o skomentowanie kontrowersyjnej decyzji arbitra.
Podopiecznym Hansiego Flicka nie udało się zdobyć kompletu oczek na Coliseum. Kounde otworzył wynik meczu, ale Mauro Arambarri zdołał doprowadzić do remisu.
W drugiej połowie piłkarze "Barcy" domagali się odgwizdania rzutu karnego. Po dośrodkowaniu z rożnego Christantus Uche powalił Kounde, nie będąc zainteresowany piłką. Arbiter uznał, że napastnik "Los Azulones" nie naruszył przepisów.
Wspomniana sytuacja wzbudziła spore kontrowersje. Profil Archivo VAR, który zajmuje się sędziowskimi sprawami w lidze hiszpańskiej, uznał, że Pablo Gonzalez Fuertes popełnił błąd i Barcelonie należała się jedenastka.
- Nie będę nawet tego komentować - powiedział Kounde na antenie Movistar, kiedy zapytano go o sytuację z Uche.
W tym sezonie prawy obrońca wystąpił w 29 meczach Barcelony. Zanotował w nich trzy bramki i siedem asyst. Jego umowa obowiązuje do 2027 roku.
Katalończycy wrócą do gry w najbliższy wtorek. Zmierzą się wówczas z Benfiką w siódmej kolejce Ligi Mistrzów.