Guardiola zaczepił rywali. Tak usprawiedliwia kryzys

Guardiola zaczepił rywali. Tak usprawiedliwia kryzys
News Images / pressfocus
Pep Guardiola znów zabrał głos w sprawie słabej formy Manchesteru City. Nawiązał przy tym do dawnych osiągnięć i... Liverpoolu.
W grudniu Manchesterowi City udało się zakończyć upokarzającą serię spotkań bez wygranej i zaczął wychodzić na prostą. "Obywatele" nadal nie wyglądają jednak jak mistrzowski zespół z ubiegłych lat.
Dalsza część tekstu pod wideo
Menedżer "The Citizens" jest regularnie pytany o powody nie najlepszej dyspozycji drużyny. Przed meczem z Newcastle United uznał, że dzisiejsze problemy najlepiej wybielić... wczorajszymi sukcesami.
- Jedne złe rozgrywki na osiem, dziewięć lat? To może się zdarzyć. Oglądaliście Liverpool w tym sezonie? Nie mogą już zdobyć 100 punktów. Jasne, że nie. 99 tak, ale 100 nie - przyznał 54-letni Hiszpan.
- A spójrzcie, jaki rozgrywają sezon. To mi uświadomiło: "Wow, co my zrobiliśmy". Kto w nowoczesnym futbolu zdobędzie teraz 100 punktów w lidze? Czekam. Cztery mistrzostwa z rzędu? Czekam - dodał.
Guardiola nawiązał także do fali kontuzji w ekipie. Po raz kolejny utyskiwał na terminarz, sugerując, że jedynym możliwym rozwiązaniem w obecnej sytuacji wydaje się powiększenie kadry do 40 graczy.
Manchester City zajmuje obecnie piątą pozycję w lidze. Jeśli w sobotę wygra z Newcastle United, awansuje na czwartą lokatę. W środę powalczy zaś z Realem Madryt o awans do 1/8 finału Ligi Mistrzów.
Redakcja meczyki.pl
Michał BonclerDzisiaj · 09:42
Źródło: Fabrizio Romano

Przeczytaj również