Guardiola wściekły na władze Premier League. Wniosek Hiszpana odrzucony. "Wielkie dzięki!"
Czołowe europejskie kluby od dłuższego czasu zwracają uwagę na przeładowany terminarz. Spory żal do władz angielskiej Premier League ma szkoleniowiec Manchesteru City, Pep Guardiola.
Zawodnicy i trenerzy zwracają uwagę na bardzo napięty kalendarz spotkań. W Anglii zdarza się, że najlepsze kluby muszą rywalizować nawet po trzy razy w ciągu jednego tygodnia.
Na terminarz nie raz zżymał się już Pep Guardiola. Władze światowego i europejskiego futbolu nie zamierzają odpuszczać. Dowodem jest choćby nowy format Ligi Mistrzów.
Przyszłego lata zadebiutuje też nowy turniej o klubowe mistrzostwo świata. Po raz pierwszy w rozgrywkach wezmą udział aż 32 drużyny.
Wśród nich będą między innymi Manchester City czy Real Madryt. W związku z występem w USA Pep Guardiola wystosował prośbę do władz Premier League.
Hiszpan chciał przełożyć dwa pierwsze mecze w kampanii 2025/2026. Jego wniosek został jednak odrzucony, co rzecz jasna wywołało złość trenera.
- Po letniej przerwie w 2025 roku Premier League nie pozwoliła nam na przełożenie dwóch pierwszych meczów sezonu 2025/2026, abyśmy mogli odpowiednio się zregenerować. Wielkie dzięki! - ironizował.