Guardiola nie wytrzymał! Wyżył się na piłkarzu City [WIDEO]

Ostatnie dni były naprawdę udane dla Manchesteru City. Drużyna prowadzona przez Pepa Guardiolę ogrywała Leicester City (2:0), West Ham (4:1) i Salford (8:0). Kolejnym celem był triumf nad Brentford.

Na pierwszą w tym meczu bramkę było trzeba poczekać aż do 66. minuty. Wynik starcia otworzył Phil Foden. Chwilę później Anglik trafił do siatki raz jeszcze, ale finalnie nie wystarczyło to do zwycięstwa.

W samej końcówce meczu udaną pogoń zainicjowało Brentford. Bramki zdobyte przez Yoana Wissę i Christiana Norgaarda zapewniły gospodarzom jeden punkt i przerwały zwycięską serię "The Citizens".

Kolejna w tym sezonie wpadka Manchesteru City rozwścieczyła Pepa Guardiolę. Kamery nagrały, jak po ostatnim gwizdku trener mistrza Anglii wpadł w furię. Kilka gorzkich słów usłyszał Stefan Ortega.

Wściekły Hiszpan zaczął nie tylko krzyczeć, ale też szarpać Niemca. Golkiper "Obywateli" był wyraźnie zdezorientowany całą tą sytuacją. Na przestrzeni spotkania był on jedną z jaśniejszych postaci w zespole.

Po meczu Guardiola w superlatywach mówił jednak o grze bramkarza. Jak zaznaczył, Niemiec zanotował udany występ, dobrze grał piłką, a na szczególną uwagę zapracowało jego dogranie do Erlinga Haalanda.

Stefan Ortega zastępuje obecnie kontuzjowanego Edersona. W bieżącym sezonie 32-latek zanotował 12 spotkań oraz cztery czyste konta. Jego umowa z mistrzem Anglii obowiązuje do połowy 2026 roku.

Wpadka Manchesteru City z Brentford nie zmieniła położenia tej drużyny w tabeli Premier League. W tym momencie zajmuje ona szóstą pozycję. Jej strata do prowadzącego Liverpoolu wynosi aż 12 punktów.